Z takim wyrokiem – wolności po brzegi – można tylko pozazdrościć.
Bo jeśli być skazanym, to właśnie na siebie, bez krat cudzych oczekiwań ... mimo tych wszystkich wolności ... i tak jesteśmy „w czymś” uwięzieni.

Rozwaliło się od jednego trzasku, choć wcześniej wszystko grało – i to jak w filmie. A teraz pustka dzwoni w głowie, więc niech on wraca, bo nie każda burza musi robić koniec świata.

czekam – łuk amora napięty jak plan jazdy chciałbym wystrzelić żeby wreszcie ruszyło bo dłużej się nie da – pragnę ciepła, drżenia, pary, która oparzy choćby na chwilę słyszę – nadjeżdża … jadę już jestem u celu w sobie też blisko sterczę w wagonie pędu i nagle przystanek: jest! gorąca, gotowa, rozd...

Dziękuję.

Gdzie było publikowane? Tylko na tym forum wczoraj bez nazwy erekcjato, którą przed chwilą uzupełniłem.
Proszę wyjaśnić, o co chodzi?

czekam – łuk amora napięty jak plan jazdy chciałbym wystrzelić żeby wreszcie ruszyło bo dłużej się nie da – pragnę ciepła, drżenia, pary, która oparzy choćby na chwilę słyszę – nadjeżdża … jadę już jestem u celu w sobie też blisko sterczę w wagonie pędu i nagle przystanek: jest! gorąca, gotowa, rozd...

Sielska opowieść, którą kończy kosmiczny absurd. Z pozornej cnoty, bliskości i rodzinnej harmonii rodzi się obraz pozornie zgranej wspólnoty, że aż człowiek nie wie, czy się śmiać, czy uciekać z sąsiadem z drzewa. Jeśli rodzinka trzyma się mocno, to to musi boleć! Trochę długi tekst ... może dlatego...

To jakby osobista oda do miłości i weny, co staje się kobietą – i zarazem punktem wyjścia do samopoznania. Eros spotyka logos – a podróż w głąb siebie kończy się na Olimpijskim szczycie, gdzie zamiast piorunów czeka wiersz … i może nawet 300 euro.

czekam – łuk amora napięty jak plan jazdy chciałbym wystrzelić żeby wreszcie ruszyło bo dłużej się nie da – pragnę ciepła, drżenia, pary, która oparzy choćby na chwilę słyszę – nadjeżdża … jadę już jestem u celu w sobie też blisko sterczę w wagonie pędu i nagle przystanek: jest! gorąca, gotowa, rozd...

Gorzka ballada o służbie zdrowia i służbie … humoru.
Bohaterka wszystko przeszła, wszystko bolało – a na końcu winny był pęknięty obcas. Śmiech przez łzy, ale trafia w ... jak zastrzyk bez znieczulenia.

Pragnienie nie zawsze potrzebuje drugiego człowieka – czasem wystarczy odrobina chili i szczypta humoru, żeby rozpalić cały wiersz.
To przewrotna oda do namiętności – zmysłowej, cielesnej, aż do granic erotyki ... a jednak skierowana do czekoladki.