chłop zdycha bez baby erekcjato

[ann13]

u
aj aj aj
u
uch
o ho ho ho
uuuuuu
o jo jo jo joj

przygwoździłam cię
do drzwi wyjściowych
i ani w te
ani w tamto
okno wyściełane kotem

semper tuus eram
sum
ero
nieznana droga trzy znaki
na niebie z sercem przebitym
wytęsknioną strzałą
gołębie skaczą sobie
do gardeł

erekcja to
głowa ci wisi
nie wypatrujesz spódniczek w kropki
wlepiając gały w posadzkę po której włóczy się mój cień

w słonecznikowy dzień
na polu lebiodowym tymczasowej wyższości
zwycięstwa przebijania prawdy niewypływającej z dna

jęczysz swoje u ua i aojki
tak że aż się rybom znudziło pływanie
w zielonym oku potrzebuję cię tyle
ile cię nie ma przy mnie


























































































na bond street