... może kiedyś i nam się objawi
lekkość nieba zza piekieł kotary ...
póki co nie kłam
że w każdej chwili mógłbyś przestać
odejść odjechać rzucić nie sięgać
po insygnia dla łba zbyt ciężkie
i nie klinem a klingą zabijać
póki co nie łap
nas na presję nadzieje znam cię
nie gorzej widzisz niż siebie w tych chwiejnych
z godziną każdą bardziej wnioskach
jak trzeźwe słowo wiemy obaj
i że dziś wieczór obudzi demony
choć ty sobie ja sobie jednak
za zamkniętymi drzwiami jak co noc
w towarzystwie kamrata lustra
nie dotrzymamy
kroku światom układnym walniemy
po daj boże na zdrowie dwa głębsze
erekcjato
erekcjato utopione w promilach
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości