gdy upał na plaży smaży
ciekawie się leży i marzy
na styku piasku z wodą
gdzie ciągle dupy chodzą

tu można leżeć swobodnie
gdy fala lekko obmywa
kołysze w takt łagodnie
a widok każdy przeżywa

z dala od wody na piasku
tam każdy bardziej czuje
lubi mieć własny grajdoł
więc wie jak się zasypuje

to miejsce wybrane nocą
na skraju piasku i wody
nie było przypadkowe
i wcale nie dla ochłody

na plaży wciąż zadziwia
grymasem wielu twarzy
gdzie tafla piasku równa
wciąż leży lecz nie marzy

































klocek gówna

pęknięta / zużyta guma też nie posiada zdolności marzenia

owszem obrzydliwe, przysyłam 'san e-pit'.

no to zasadniczo wiem o co tobie chodzi. to jest nawet ladna proba odwrocenia kota ogonem. niestety zbyt malo szokująca. dwie sytuacja ktore konfrontujesz nie kontrastuja dostatecznie ze soba. wieloryb tez by mogl sie zdarzyc i moglbys napisac na koniec ze to jednak byl heniek z pod 6 spotkales go na tej plazy i zaskoczenie jest tez. zreszta co ja tobie bede pisal.

Zgoda.
Nie marzy lecz pływa
zużyta prezerwatywa

i też wymaga "san e pitu"

Starałem się zaskoczyć, ale już bardziej nie potrafię

Dzięki za słówka i pozdrawiam.

generalnie zbyt zagadkowy ostatni wers i to jest główny zarzut, mój, no bo co, kto jest przeniesione do awersacji, ale mi się nawet podoba takie zderzenie ulotnych dmuchawcy, latawcy i delikatnego wiatru, z prozą życia

jeśli to erekcjato zajmie miejsce na piedestale
to zaraz obcokrajowcy puszczą na fale
Bałtyk polski jest gówniany
wszędzie przecież gówno pływa
czy to Szczecin czy Kolobrzeg
również Gdańsk-Oliwa

a co do treści - to wymieniłabym klocek, bo klockami dzieci się bawią, więc
tak jakoś mi nie pasuje by balas gówniany klockiem był zwany.

aere