W JEJ WIOSENNYM OGRODZIE -erekcjato
: 2012-07-01, 09:34
Nad wiosennym jej ogrodem
chmury zawisły o zmroku
rozrywając błyskawicą
sielankowy dotąd spokój.
Mokry front z niszczącą siłą
wydobywał groźne tony
pchając spączkowane wiśnie
w stronę igieł najeżonych
a potem
cisza zapadła
jakby gwiazdy ktoś rozścielił
i szpalerem się ułożył
przenajczystszy zapach bieli
wybudzaną zwolna przestrzeń
wypełniły drobne mniszki
które w nabożnym skupieniu
pochylały swe łodyżki.
Zobaczyłam przez mgły ścianę
niczym rozmoczony papier,
jak okaleczona róża
życiodajne krople łapie,
jak się dzielnie trzyma ziemi
chociaż inni są mocniejsi
i dotarło do mnie,
że już
kwitnie bez
obydwu piersi.
chmury zawisły o zmroku
rozrywając błyskawicą
sielankowy dotąd spokój.
Mokry front z niszczącą siłą
wydobywał groźne tony
pchając spączkowane wiśnie
w stronę igieł najeżonych
a potem
cisza zapadła
jakby gwiazdy ktoś rozścielił
i szpalerem się ułożył
przenajczystszy zapach bieli
wybudzaną zwolna przestrzeń
wypełniły drobne mniszki
które w nabożnym skupieniu
pochylały swe łodyżki.
Zobaczyłam przez mgły ścianę
niczym rozmoczony papier,
jak okaleczona róża
życiodajne krople łapie,
jak się dzielnie trzyma ziemi
chociaż inni są mocniejsi
i dotarło do mnie,
że już
kwitnie bez
obydwu piersi.