Cześć, mam na imię ...* i chcę żyć.
...* wyszedł z matki z karą śmierci,
jego marzeniem jest mieć ładne włosy,
zadbane dłonie oraz zobaczyć kometę Halleya
w siedemdziesiąte pierwsze urodziny
(28 lipca 2061)
Lekarze mówią, duchowni pocieszają, rodzina milczy,
a ...* chciałby po prostu z kimś porozmawiać
o tym dlaczego każdy krok w stronę jego marzeń
nie wymaga po prostu wiary, tylko czegoś więcej
Każdy dzień jest na wagę... właśnie tego czegoś więcej
nie ma w nim miejsca na spacery, oglądnie filmów na necie
i inne takie, na które ma się czas, jak się nie musi.
Pomożecie?
...* chce żyć
kosztem robotników
Białe erekcjato
-
- Posty: 3545
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość