Wiem, że cierpisz, że cię boli,
ale cierpisz wbrew mej woli.
Od chwili gdy ją poznałem,
ty to czułeś, ja wiedziałem,
że rozpoczną się spotkania,
pocałunki i rozstania,
że rozpoczną się powroty,
uniesienia, uczuć wzloty,
że drżeć będziesz będąc blisko,
że nie ważne będzie wszystko,
te brylanty, te pieniądze,
zwyciężą pragnienia, żądze,
byle być znów obok siebie
z najpiękniejszą z gwiazd na niebie.
Lecz okrutny los to sprawił,
że samotnych nas zostawił.
Odeszła cicho bez słowa,
kiedy była noc majowa,
uśmiechnięta, niczym żywa,
pełna wdzięku i szczęśliwa.
Rozstaniemy się o świcie,
pora skończyć nasze życie
















































































moje serce

witaj Gacek!
pewnie od wysokiej dzisiaj temperatury ścieło mi się białko odłożone w moim mózgu bo nie rozumiem tekstu nuel i nie rozumiem Twojego. sorry. jestem zaniepokojony stanem mojego umysłu. pozdrawiam
ps.
jest już tradycją , że zaczynasz jako pierwszy kolejną edycję konkursu.

Witaj Boob:)
Miło, że przynajmniej raz do roku przy okazji konkursu, mamy przyjemność zamienić ze sobą kilka słów przy pomocy literek.
Dla mnie tekst jest oczywisty. Od początku do końca pisałem o sercu...

Wiem, że cierpisz, że cię boli,
ale cierpisz wbrew mej woli.

Nikt z nas nie chce, aby jego serce cierpiało z powodu miłości... a ono i tak często cierpi.

ty to czułeś, ja wiedziałem,
że rozpoczną się spotkania,
pocałunki i rozstania,
że rozpoczną się powroty,
uniesienia, uczuć wzloty,
że drżeć będziesz będąc blisko,

Zapewne i Twoje serce drżało przed spotkaniem z ukochaną, po kłótniach, rozstaniach i... powrotach.

Lecz okrutny los to sprawił,
że samotnych nas zostawił.
Odeszła cicho bez słowa,
kiedy była noc majowa,
uśmiechnięta, niczym żywa,
pełna wdzięku i szczęśliwa.

Los niestety często bywa okrutny... zginęła w jednej chwili z zastygłym szczęśliwym tuż przed śmiercią uśmiechem na twarzy...

Rozstaniemy się o świcie,
pora skończyć nasze życie


Nie mogąc znieść bólu i samotności po stracie ukochanej... autor odebrał sobie życie i... serce też bić przestało...

Boob.
Dzięki za przeczytanie i za komentarz.
Do następnego... erekcjato

gacek,
ty to czułeś- tutaj jest mowa o sercu?
serce to jest rodzaj nijaki (ty, to czułoś;), a tutaj występuje w charakterze, męskim?

nanie:)
Do serca, które jest we mnie, mam prawo zwracać się na Ty.
Serce (ty) nie szalej !

Witaj Gacek!
dzięki za wykładnię tekstu i bardzo wzajemnie z Tobą również miło się konwersuje sprawy zawodowe spowodowały , że oderwałem się od żółtej strony i nie nadążą za postępującą myślą poetów na portalu, być może w przypadku Twojego tekstu pokusiłbym się na jakąś ironię w awersacji, zresztą nie jestem spec. w dziedzinie ere., jak zawsze miło jest Cię czytać.pozdrawiam

Boob, dzięki wielkie za miłe słowa:)
Zapraszam jutro do przeczytania, mojego kolejnego tekstu w dziale - Konkurs:)
Pozdrawiam serdecznie :)

no taki trójkąt z tego wyszedł

lila:)
Miło, że przeczytałaś
Pozdrawiam

Od kogo dostał nowy narząd?

Wojciechu:)
Jaki nowy narząd?
To moje rodzone serce cierpiało po stracie ukochanej, więc rozstałem się i ja z życiem.
Serce moje bić przestało.
Pozdrawiam:)

Aa a ja myślałem ze opisujesz relacje dawca biorca

Widocznie mi się udało pomataczyć