Strona 1 z 1

Heros

: 2016-07-30, 17:05
autor: blue.bird
Przez całe życie
wiązał słowom sznurowadła
głodził karmił kłócił godził
pieścił podbrzusza odwieszał na hak
nabijał na butelki napychał kiszki

Niektórym motylom wyrywał skrzydła
twierdząc że ratuje im życie
(bo co to za lot jednodniowy bez
otworów z gębą u wylotu)
Poszarpane ćmy przypinał do firanki
Wiatr je ożywiał i wiersz

Ironia to nie to powtarzał każdy potrafi wykpić
mnie będzie chodziło o etos
więc opisywał co następuje
kwaśne deszcze w rynsztokach igły po morfinie
w songach sprzątaczek
starczy szloch po cukierkach zżeranych przez tłuste dzieci

Dorobił się rękopisów wdów i bękartów
Pytany o zawód poprawiał krawat
Pytany o imię wyciągał zasuszoną muchę

Gdy układano go w trumnie
nie zapomniano o miękkim podgłówku
Zaś po schowaniu gdzie trzeba sterty ciała i makulatury
zabrzmiał w końcu jego
poemat
notarialny
prozą