Udałem się do Bogdanki,
Do swojej wiernej kochanki,
Nie wiem, czy wy o tym wiecie,
Że najtańsza jest w powiecie.
W portfelu mam cztery stówki,
Na zapasie terenówki,
A więc grzeję jak szalony,
Niczym piecyk napalony.
Pukam grzecznie, witam miło,
Ale coś tu się zmieniło,
Wyszedłem, trzasnąłem drzwiami,
Słysząc, że za 500 da mi
za tonę węgla
drożej erekcjato
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości