Życie mnie nie lubi ( Erekcjato)
: 2024-07-01, 00:05
Normalny dzień.
Praca – dom.
Niby wszystko fajnie.
Niby wszystko ok.
Upał zagościł na dobre.
Letnie wczasy w niezastąpionej formie.
Rozbestwiają słońcem ludzi wkoło.
Przede wszystkim dzieciom jest wesoło.
Dobrze mi się układało.
Nie było nic za dużo,
ani za mało.
Nagle eksplodowało, jakby piorun
uderzył
Do tej pory czuję jego blask .
Twarz zrobiła się czerwona.
Mina nietęga,
Szklanki w oczach już wodą podeszły.
Czemu akurat teraz?
W ten moment uroczy.
Kiedy jak zwykle zamiatam schody.
Gotuje się cała.
Aż we mnie kipi.
Ludzie się patrzą, jakbym była nikim.
Przechodzę samoistną torturę.
Bez wyrzutów pada krytyka :
Nieodpowiedzialna,
leniwa,
cwaniaczka strachliwa.
Jakże głupio postępowałam.
Na co liczyłam?
O czym myślałam?
Bezmyślnie się zachowałam.
Teraz strapiona wykonuje
połączenie,
licząc na łez ukojenie.
zajęcie komornicze.
Praca – dom.
Niby wszystko fajnie.
Niby wszystko ok.
Upał zagościł na dobre.
Letnie wczasy w niezastąpionej formie.
Rozbestwiają słońcem ludzi wkoło.
Przede wszystkim dzieciom jest wesoło.
Dobrze mi się układało.
Nie było nic za dużo,
ani za mało.
Nagle eksplodowało, jakby piorun
uderzył
Do tej pory czuję jego blask .
Twarz zrobiła się czerwona.
Mina nietęga,
Szklanki w oczach już wodą podeszły.
Czemu akurat teraz?
W ten moment uroczy.
Kiedy jak zwykle zamiatam schody.
Gotuje się cała.
Aż we mnie kipi.
Ludzie się patrzą, jakbym była nikim.
Przechodzę samoistną torturę.
Bez wyrzutów pada krytyka :
Nieodpowiedzialna,
leniwa,
cwaniaczka strachliwa.
Jakże głupio postępowałam.
Na co liczyłam?
O czym myślałam?
Bezmyślnie się zachowałam.
Teraz strapiona wykonuje
połączenie,
licząc na łez ukojenie.
zajęcie komornicze.