Erekcjato: "Dezerter "
: 2025-07-30, 17:25
Te drzwi przede mną są zamknięte,
klucz gdzieś zaginął, dawno już.
Walczę samotny na barykadzie,
chcę ją sforsować, lecz nie wiem jak?
Myśl pulsują bezustannie,
jak długo będzie ta walka trwać?
Błyski jak piorun – bez litości,
gwałtownym sztormem faluje ból.
Choć wróg bez twarzy i bez duszy,
słyszę nadziei ściszony głos,
drżę z wyczerpania, gubię myśli,
nie mam odwrotu, jest tylko strach.
Ostatnią siłą się podnoszę,
szukam ucieczki, ja – dezerter.
Po trupach myśli, przez zasieki,
wbrew wyrokowi opuszczam front.
Przed migreną.
klucz gdzieś zaginął, dawno już.
Walczę samotny na barykadzie,
chcę ją sforsować, lecz nie wiem jak?
Myśl pulsują bezustannie,
jak długo będzie ta walka trwać?
Błyski jak piorun – bez litości,
gwałtownym sztormem faluje ból.
Choć wróg bez twarzy i bez duszy,
słyszę nadziei ściszony głos,
drżę z wyczerpania, gubię myśli,
nie mam odwrotu, jest tylko strach.
Ostatnią siłą się podnoszę,
szukam ucieczki, ja – dezerter.
Po trupach myśli, przez zasieki,
wbrew wyrokowi opuszczam front.
Przed migreną.