Erekcjato:" Zauroczenie "
: 2025-07-31, 22:29
Nie pytam: „dlaczego?”, nie płaczę po nocy,
twój czas już przeminął, jak cień na powiece.
Jesteś tylko szeptem, co w ciszy się skrywa,
ulotnym oddechem, wracającym we snach.
Ta cisza za oknem wprasza się do środka,
ściany wszystko słyszą, lecz mnie to nie wzrusza.
Otrząsnę z letargu mą starganą duszę,
by nie skamieniała w bezruchu i mroku.
Cieszę się wolnością, radością się sycę,
napawam się życiem, każdą jego chwilą.
Bo nawet w cierpieniu dojrzewa nadzieja,
kiełkuje jak ziarno, pnące się do słońca.
Żegnaj szkoło
twój czas już przeminął, jak cień na powiece.
Jesteś tylko szeptem, co w ciszy się skrywa,
ulotnym oddechem, wracającym we snach.
Ta cisza za oknem wprasza się do środka,
ściany wszystko słyszą, lecz mnie to nie wzrusza.
Otrząsnę z letargu mą starganą duszę,
by nie skamieniała w bezruchu i mroku.
Cieszę się wolnością, radością się sycę,
napawam się życiem, każdą jego chwilą.
Bo nawet w cierpieniu dojrzewa nadzieja,
kiełkuje jak ziarno, pnące się do słońca.
Żegnaj szkoło