Przyziemnych relacji erekcjato
: 2025-10-07, 12:00
W maluczkim chlewiku stało wieprze młode,
Co o ptasich harcach roiło w swej głowie.
W drogę się puściło, by świat lepiej poznać,
Gdyż zazdrość za lotem wciąż się w nim kłębiła.
Błądząc dróżką wśród traw, spotkał dobrodzieja,
Którego postura ufność w nim wzbudziła.
Zuchwale mu nadzieje powierzył natychmiast,
Prosząc, by los przyziemny pomógł mu odmienić.
Dobrodziej łaskawym okiem spojrzał na prosiaka,
Sięgając pod szpic czapy znalazł czego szukał.
Wieprzowi pod ryjek panaceum zadał,
By odważniej w świecie zaczął się poruszać.
Wieprz lekkość w ciele poczuł, wzbił się ku niebiosom,
Jakby skrzydła anielskie wyszły mu z dwóch boków.
Świat wokół zapląsał mgnieniem barw sycących,
A wieprz cieszył się wielce, wśród obłoków krążąc.
„Oto jakoż to wspaniale, gdy ptaki wolnością swą żyją!”
Zakrzyknął radośnie, w niebiosa się wznosząc.
By w zachwycie duszy spełniać swe marzenia,
Lecz wnet prawdę poznał, gdy czar prysł po trochu.
Wieprz po chwili pojął, że choć nielot z niego,
Musi zazdrość porzucić i zaufać sobie.
Rady dobrodzieja zachowa w pamięci,
Iż będąc przyziemnym, zna klucz do latania.
psylocybina
Co o ptasich harcach roiło w swej głowie.
W drogę się puściło, by świat lepiej poznać,
Gdyż zazdrość za lotem wciąż się w nim kłębiła.
Błądząc dróżką wśród traw, spotkał dobrodzieja,
Którego postura ufność w nim wzbudziła.
Zuchwale mu nadzieje powierzył natychmiast,
Prosząc, by los przyziemny pomógł mu odmienić.
Dobrodziej łaskawym okiem spojrzał na prosiaka,
Sięgając pod szpic czapy znalazł czego szukał.
Wieprzowi pod ryjek panaceum zadał,
By odważniej w świecie zaczął się poruszać.
Wieprz lekkość w ciele poczuł, wzbił się ku niebiosom,
Jakby skrzydła anielskie wyszły mu z dwóch boków.
Świat wokół zapląsał mgnieniem barw sycących,
A wieprz cieszył się wielce, wśród obłoków krążąc.
„Oto jakoż to wspaniale, gdy ptaki wolnością swą żyją!”
Zakrzyknął radośnie, w niebiosa się wznosząc.
By w zachwycie duszy spełniać swe marzenia,
Lecz wnet prawdę poznał, gdy czar prysł po trochu.
Wieprz po chwili pojął, że choć nielot z niego,
Musi zazdrość porzucić i zaufać sobie.
Rady dobrodzieja zachowa w pamięci,
Iż będąc przyziemnym, zna klucz do latania.
psylocybina