lubisz zamykać myśli i chować
pod rozespaną poduszkę
upychasz marzenia z westchnieniem
przypominając pierwszą rozmowę

stuk puk cienie na ścianie
witają zmierzwioną czuprynę
okno strzela uśmiechem
witając poszarzałe niebo

noc od tylu lat ciągnie się a jej
długie trwanie odzywa się w plecach
skrzypiące łózko wydaje
kpiące jęki przy każdym ruchu

























































różańca

Julka , Twoje końcówki mnie powalają

półkrwisty
na czarnej napisałeś tak

no więc samotny okazał się samotnikiem z wyboru,
tyle że niedawno cebreiro na żółtej napisała coś podobnego, tyle że o zakonnicy a ty wyjechałaś z księdzem - wybija się to ponad
poziom obecnie prezentowany w konkursie foba, ale to jeszcze nie jest erekcjato; no bo kogo interesują przyczyny celibatu i samotności peela?
jest samotny a finał ledwo zaskakuje, ale niczego w gruncie rzeczy nie zmienia. mimo wszystko sposób prowadzenia narracji masz niezły
pzdr

zle czytałeś
to nie o księdzu ani o celibacie

dwutorowo to rozumiem... albo on się kocha z kobietą, która ma na szyi różaniec... albo klepie tenże różaniec bez opamiętania... obie bardzo ciekawe interpretacyjnie, moim zdaniem...
istnieje też trzecia możliwość - wogle tego nie rozumiem

noc od tylu lat ciągnie się a jej
długie trwanie odzywa się w plecach
tu lekkie zaburzenie struktury wersów jest

PS. fobiak... w regulaminie konkursu nic nie ma o oddawaniu podwójnych głosów

dean, trzeba to zapamietac w przypadku kiedy nabierze znaczenia
sorry pomylilo mi sie, jeden glos sie nie liczy

sorry za zamieszanie, fobiak - doczytałem... jest to wykluczone w regulaminie...

a dla mnie tje
kropka,
ładnie poprowadziłaś tekst.

a dla mnie za mało tam człowieka w ostatniej zwrotce, żeby mnie dorowadził do tego różańca

jak za mało

co robi samotny człowiek który latami sam śpi z własną wersalką
modli się

jeden liczy barany a ten koraliki w różańcu
zresztą tu chodzi i o starość łożka i o starość różańca
o chłopie to juz nie wspomnę

[ Dodano: 2007-07-05, 09:55 ]
co stare to skrzypi