co porabiam wieczorową porą
dlaczego zanie-mówiłam
deszcz jak szeptucha w łachmanach
siadam na progu z kawą

grzebiąc w fusach
w chłodzie mgielnego poranka
przeklinając wschód słońca
które się chowa w mleku

wypijam nadzieję na bezdechu
naciągając na zmarzniete stopy
sfilcowany starością szlafrok
jednak tym razem jesień mnie zabije

nawet gacie z bawełny
tyłka nie są w stanie ogrzać
przydałaby się herbata z rumem
i na zmęczenie dobry masaż































z jajkami

teraz fajny awat

cieniu poczułem nadchodzącą jesień, dzięki za to

oj kawa byłam na podwórku 15 min temu...surowe powietrze
ja nie lubie jesieni i jej nie polubie ech
koniec z posiaduchą na ganku;(

w koncu sobie zmienilas ten durny obrazek

dlaczego zaraz durny ...?durny

ty w końcu za komentarz erekcjata sie wez
jak mam pisać i sie uczyć?...no jak!

zobacz na punkty

przeciez widziałam
ale skąd mam wiedzieć co skrewiłam?

a najwazniejsze zakończenie-wyszło mi czy nie?:)

Mnie zaskoczyło, ale ja strachliwa jestem:) fajny tekst:)
Kocham jesień!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ty sobie sonka kochaj...te zajechane wilgotne poranki
nie dośc że mgły to jeszcze ząb na zą nie trafia
mozna kubek o zęby rozbić...ewentualnie proteze połamać ALE MI I PRZYJEMNO :)


kupiłam sońka szlafrok...ale ładny jak ten zielony...wiesz no:)

oby jesień była długa tego roku

[glow=yellow]Cieniasko, tekst masz piękny, bardzo nostalgiczny i zadumany i wciąż pozostaje ich fanką, ale to nie jest ere..
zakończenie nie zmienia całości tekstu, a i nawet ostatniego wersu.
To, że dasz zakończenie jakby z innej bajki nie sprawi, że tekst przemieni się w ere.
pozdrawiam:-)[/glow]

heh cieniu, powiem , ze mnie to zaskoczylo, czyli dla mnie to jest erekcjato...
no ale oczwiscie mam uwagi ...
pierwsze to mysle, ze lepiej byloby, zeby zaskoczenie bylo nie "z jaj" tylko "z jajami"...
wtedy moze miec kilka znaczen...
1.masaz na wesolo
2 masaz ereotyczny
2 masaz intensywny, wykonany mocnymi meskimi dlonmi zwyczajnego masazysty.
kazdy z tych masazy naaaaa pewno jest w stanie zmienic tresc calego wiersza, na wiosenna radosc, czyli to jest na 100% erekcjato cieniu...
a teraz jeszcze jak juz tak nachwalilam to prosze przeniesc "deszcz" na poczatek trzeciego wersu...
no i faktycznie kawa ma racje, ze udalo ci sie oddac jesienny klimat...

wre mnie juz sie wszystko poplatało
no i nie wiem czy dobrze poprawiłam...ech:)

ma ci sie prawo mylic cieniu, ciezko pracujesz...
i tak jestes super dzielna, ze masz sile pisac jeszcze wiersze...

na koncu popraw na ........ "z jajami"............ i bedzie cacy...

jak tu wcale pólkrwisty nie o to chodzi

nastepny z depresją wyjechał...no ja nie wiem wy chyba czytać do chuja nędzy...ale nietołkowni

pisda nie menopauza
idz w chuj bo chuj zrozumiales i juz.