Było lato.
Promienie słońca muskały moje ciało.
Ocierała swoje nóżki o moje uda,
wirowało jej drobne ciałko,
drżało moje serce.
Byłem jak bezwładny,

Na chwilę zostałem sam
i znowu wróciła.
Otarła się kilka razy
potem przyległa do mnie mocno,
połączyła się ze mną
aż do bólu
i stało się...
















użądliła mnie.

aż do bólu
i stało się...

tego bym sie pozbyl

Promienie słońca muskały moje ciało.
wirowało jej drobne ciałko,

i to ocieraniesię - powtarzające się.. jakoś mi nie gra.

nie wprowadził mie text w żaden stan - ot po prostu... jakoś tak

ale ere to wg mnie jest - przynajmniej od strony wymogu związanego z awersacją ;)















użądliła mnie.[/quote]

szkoda , starałam się, ale dziękuję za punkty.

Kaaati ;)
moimi komentarzami się nie przejmuj ;).. no coś Ty :D

ja po prostu wybredna istotka jestem co tylko krytykować potrafi i na dodatek ... no.. sama wiesz ;)

założę się, że potrafisz mnie zaskoczyć ;).... i to nawet mnie ;)

nie daj mi szansy się rozczarować... proszę :)

taki przystojniak może krytykować do woli :)

Kati.r pisze:Było lato.
Promienie słońca muskały moje ciało.

może tak:
w letni, upalny dzień
promienie słońca muskały ciało...itd...
fajny temat ale moim zdaniem wymaga jeszcze dopieszczenia ;)

to zależy jak... leży .

Kati ??...
o kim mówiłaś ?

... znaczy... kto jak leży ? :D

Jak leży komuś ten temat i co ma na myśli