przy szczęśliwym zbiegu okoliczności
nie rozłożysz mnie na płonących zniczach
ku pamięci
między szumiącymi brzozami
żebym musiała zaśpiewać

jestem spalona
bo robisz mi coś takiego że nie umiem regulować słońca
cyrklem

więcej nie wyjadę o piątej
przypadkiem
jak złapiesz gumę
odnaleźć swoje wargi na twoim języku

nie chcę
bo złamałam sobie nogę i osa mnie ugryzła w palec
i nie nie mogę, za bardzo

















































cię kocham

czy to aby nie jest kontynuacja?

pow

ann13 pisze:i nie nie mogę, za bardzo

Dla mnie to tekst nie zamknięty.
nie mogę za bardzo Co? Urwane wpół zdania. Oczywiście , to tylko moja opinia.

wojciechu, no nie wiem, myslałam, że TY mi odpowiesz

jak będę spała :P)

fobiak, ncm

gacuś, no wyjechać o piątej, czy to się nie rozumie samo przez się
nawet jesli jej zabrali prawo jazdy ?

jak będziesz spać, to ja będę pracować

no ale teraz nie wiem, czy mam czuć się winna?




bo wolę zostać damą kier
i Ci pochrapać

jak ktoś chrapie przy mnie to odcinam mu dopływ tlenu. jest to metoda sprawdzona i skuteczna.

na pozbycie się kolegi
i posmeranie po kolanie cichospiącej kolezanki ?

w lekarza bawiłem się w zerówce

no widzę, teraz już trenujesz przecinanie rurek na 10ciu metrach pod wodą

i to na jednym wdechu

to chyba na piasku
po warszawsku





leżąc na syrence