Już w drogę czas,
żadna siła nie zdoła cię zatrzymać.
Wybrana podróż trwa.
Nie czujesz zmęczenia.
Wybrałeś się sam,
lecz tłum napiera.
Nie chcą byś szedł sam.
Nie dadzą w spokoju podróżować.
Zatrzymują, żegnają,całują,
lecz podróż trwa.
To nie jest bal, nie seans























































twój pogrzeb

to do nie przemawia obrazem i zaskakującą awesacją.

podzielam, awersacja naprawde zaskakuje. Natomiast w obrazie powtarzasz słowo "trwa", myślę, że synonim brzmiałby lepiej.

troche malo tego tekstu
tje

ja bym wywaliła ostatni wers, jest niepotrzebny
fajne

bałam się pisac , ale sie opłaciło tym razem , dzieki.

kati, no ale czego się bałaś, pisz pisz, wklejaj, najlepiej jedno za drugim i się wcale nie przejmuj








wojtusiem gy
juz rozesłali za nim listy gończe

dajcie żyć, wojtusia nie wzywajcie
lepiej bez niego oceniajcie.

itaj
Katir.
W moim ere ( temetyka podobna) podmiot liryczny był zniesmaczony jakością usług ostaniej podróży.Jestem na tak.Pozdrawiam.dzięka

dzięki Boob

a ja niestety nie pochwale Twojego tekstu

Kati.r pisze:Wybrana podróż trwa.

- ??? (wytlumaczysz mi czemu wybrana? czyzby samobojca ? albo mial znajomych w zakladzie pogrzebowym i to wczesniej ugadali? )

Kati.r pisze:Wybrałeś się sam,

?) - no niestety powtorzenie

Kati.r pisze:Nie chcą byś szedł sam.

- znowu


i jak zauwazyla Miranda X :

Kati.r pisze:Wybrana podróż trwa.

Kati.r pisze:lecz podróż trwa.

Już w drogę czas,
żadna siła nie zdoła cię zatrzymać.
Wybrana podróż trwa. ( Forma opowiadania tzn . wybrana podróż czyli Bóg . . zdecydował o ludzkiej śmierci (fizycznej) i nikt już z tej .........................drogi nie może zawrócić , a to że trwa to trwa droga na cmentarz)
Nie czujesz zmęczenia.
Wybrałeś się sam,
lecz tłum napiera.
Nie chcą byś szedł sam.
Nie dadzą w spokoju podróżować.
Zatrzymują, żegnają,całują,
lecz podróż trwa. (Mimo płaczu , zatrzymywania konduktu pogrzeb. dalej pochówek
trwa , aż do spotkania z Stwórcą i nic nie zdoła go zatrzymać)
To nie jest bal, nie seans

MAM NADZIEJE żE TO COś WYJAśNIA. PA PA

oj Kati.r,
hmm... wiem, ze nie sprawiam wrazenia osoby inteligentnej, ale powtorzen, do ktorych sie przypieprzylam, nie musialas mi tlumaczyc, wszak chodzilo o nadmiar tych samych wyrazow tylko!
powiedz mi tak szczerze - jestes zadowolona z tego erekcjato ?
pytam o strone techniczna, bo sam pomysl jest ok.
ech te pomysly, sa jak dziwki, czesto zdradzaja autorow...
mam 100 pomyslow na minute i gowno z tego powstaje, jesli nie potrafie wyrazic ich slowami.
a zazwyczaj nie potrafie.
Ty sie mna nie przejmuj, marzycielko i pisz dalej :)

Nie ma sprawy, czasem trudno wytłumaczyć co w danym momencie miało sie na myśli i to wielka sztuka przelać dokładnie na papier tak, żeby inni zrozumieli to w taki sposób jak autor. W szkole uczyliśmy się interpretacji wierszy wielkich poetów , a co on sobie tam myślał jak Go pisał to tylko on wie.

kochana, "co autor mial na mysli piszac ten wiersz?" to najglupsze pytanie jakie mozna zadac

ale takie pytania zadawano w szkole, dla mnie też były głupie.

Kati.r pisze:Już w drogę czas,
żadna siła nie zdoła cię zatrzymać.
Wybrana podróż trwa.
Nie czujesz zmęczenia.
Wybrałeś się sam,
lecz tłum napiera.
Nie chcą byś szedł sam.
Nie dadzą w spokoju podróżować.
Zatrzymują, żegnają,całują,
a podróż trwa























































grób czeka

tje

:)

Nareszcie normalna uwaga Wojciechu - przyjmuję .

mam to w dupie































z tłumu

głupek głupek głupek po stokroć!

bi izi