erekcjato filozofa
: 2008-07-22, 19:21
święty absolucie ileż rzeczy czytałem
dzieła platona o jaskiniach pełnych złudzeń
precyzję arystotelejskich rozmyślań
o umierających bogach a później pławiłem
się dalej w heideggera rozmyślaniach
o byciu człowiekiem we wzniosłych ideach
przeżyłem sartre'a ukłucie nicości
camusa wielbiłem za absurd istnienia
oraz przepisy jak go okiełznać
w ramionach innych ludzi w codziennym trudzie
później wracałem do surowego akwinaty
i szukałem dalej umysłu wyzwolenia
a szczęście radość i miłość znalazłem
wśród ludzi co pisma nie znali
w ich codziennym trudzie poznałem marksa
tego co chciał byśmy ludźmi pozostali
jęli mówić żem mądry bo ksiąg wiele studiowałem
że kiedyś ich wyzwolę na barykady wzniosę
sztandar wolności równości i braterstwa
napełniony myślą zachodu znalazłem piękno
buddyjskiej medytacji wśród ogrodów pełnych
magnolii i konwalii nirwanę poznać zdołałem
mordując miliony
dzieła platona o jaskiniach pełnych złudzeń
precyzję arystotelejskich rozmyślań
o umierających bogach a później pławiłem
się dalej w heideggera rozmyślaniach
o byciu człowiekiem we wzniosłych ideach
przeżyłem sartre'a ukłucie nicości
camusa wielbiłem za absurd istnienia
oraz przepisy jak go okiełznać
w ramionach innych ludzi w codziennym trudzie
później wracałem do surowego akwinaty
i szukałem dalej umysłu wyzwolenia
a szczęście radość i miłość znalazłem
wśród ludzi co pisma nie znali
w ich codziennym trudzie poznałem marksa
tego co chciał byśmy ludźmi pozostali
jęli mówić żem mądry bo ksiąg wiele studiowałem
że kiedyś ich wyzwolę na barykady wzniosę
sztandar wolności równości i braterstwa
napełniony myślą zachodu znalazłem piękno
buddyjskiej medytacji wśród ogrodów pełnych
magnolii i konwalii nirwanę poznać zdołałem
mordując miliony