Wybierał się dość długo w tę podróż
w daleką drogę.
To nie był prosty wybór
lecz wszystko było gotowe.
Wahał się i miotał,
rezygnował
to znów się decydował.
Serce było w rozterce,
a ciało cierpiało.
Marzył by już się to spełniło
lecz kochał
i miłość była mu odwzajemniona.
Snuli wspólne plany -
jak mógł się z nią rozstać.
Cierpiał i czuł rozpacz.
Kiedy się już żegnali,
długo sobie przyrzekali,
że znów się spotkają.
Płakali obejmowali się
i nadszedł czas,
westchnął
- wyjechał...

















































nogami do przodu.

inny zapis by lepiej pasowal bo tak wydaje sie jakby pow

i nadszedł czas,
kiedy westchnął i wyjechał

tje

długo kombinowałam z tym ostatnim wersem a ty tak szybko wymyśliłeś.

[ Dodano: 2008-07-30, 18:22 ]
ale może byś się przełamał i uznał .

a co ja mam uznac
ja swoje trzy grosze dorzucilem
masz jeszcze
11 w jury do przekonania i cala socjete
ze napisalas erekcjato

































































nieostatnie

chyba już ostatnie, bo to straszne pranie mózgu , głowa mi pęka od tego wymyslania. hi,hi

pisz i nie pitol
poki nie ma wojtka




































aere

już się go boję!!!!

zmarnowałaś

czasem trzeba coś zmarnować
żeby lepiej produkować.

chińczyk cię tego nauczył?

Chińczyk ? czemu nie!

[ Dodano: 2008-07-30, 22:58 ]
zaczynam lubieć tego Wojtka

hahah, znaczy mu się troszku zeszło
z tym odjeżdzaniem

witaj
Kati.r
Bardzo dobre ere. Szczęśliwej drogi już czas
Pozdrawiam serdecznie .dzięka