w bolesławcu poszybował
na latawcu
miły mój

w miasta cieniach mnie uwodził
w zachwyceniach
wabił strój

bolesławiec wszystko widział
wzbił się w zamieć
w chmury gna

w miejskiej toni nad dachami
w skwerach goni
za nim ja


















































































z nieślubnym dzieckiem

życzę powodzenia w łapaniu nieodpowiedzialnego uwodziciela!

myslalem
ze masz pow ale jednak nie

Anno, ciekawe, czy ta peelka jest wyuczalna :)

Fobiak, no raczej nie ma, tak mnie sie wydaje :)

ela, tytuł masz frywolny, wiec może mogło, bo mnie strasznie rozśmieszyło to latanie za nim z tym nieślubnym dzieckiem

zwłaszcza jeśli to nie jego ;)

No Ania, pisąło mi sie w nastroju głupawki, więc... wyszło jak wyszło :)

ela, ja myślę, że powinnaś ją jeszcze wykorzystać póki jest, bo głupawki mają to do siebie, że często na długo znikają, do jakiś innych erekcjatowych celów, koniecznie bolesławieckich :P)
a gdzie jest to co pisać w którym poście wcześniej, takie kompletnie od czapki ?

no to jest właśnie to, Ann :)))

zasadniczo ja sie na tym odmianie erekcjata nie znam. juz tyle jest zboczen w naturze ze trudno to wszysko ogarnac. mnie sie podoba.

No to fajnie, Stachu.Dzięki :)

Rzeczywiście nie sposób się nie śmiać, bo bardzo sugestywnie namalowałaś tę latawicę.

:)