jestem zrujnowany

nie pasuje
nic
to
przezyje
w obsranym kiblu na polnej

nie chcesz dac na wodke
to daj kluczyki
przewroce kilka drzew
na jeleniogorskiej
uciekajac przed radarem

nie namawiaj mnie
na spacer do dobrej
nie bede tam przysiegal
kleczac na trawce
ze sie juz nie bede znecal





























































































nad twoja pizda

Smutne.

P.S. Ale awersacja jest chyba kontynuacją wg mnie.

zastanawiam sie czy bronic
czy zostawic to na pastwe losu

dla mnie bardziej awersacja nasuwa pytanie, co ma piernik do wiatraka

mozna kogos odciagac od nalogow, niepowodzen, smobojstwa ale nie odciagnie sie jego od milosci

dlaczego?
wystarczy tylko za tego kogoś wyjść za mąż, albo się ożenić, a właściwie to wystarczy tylko pomieszkać ze sobą, jakiś pięć latek, myśle, ze to doskonały sposób na odkochanie

ze sie juz nie bede znecal
niby to można potraktowac jak zdanie z postawiona na końcu kropką. Ale tylko pozornie zamyka tekst. Czytelnik natentychmiast zadaje sobie pytanie nad kim/czym.
I awersacja też jednak nijak ma się do tekstu, bo w tym świetle nie całkiem zamkniętego tekstu niczego nie odwraca

nie chce mi sie tlumaczyc z tekstu
w nim wszystko jest
milosc jest cierpieniem i jesli jest cierpienie to i jest znecanie
jak sie mozna znecac nad pizda tez nie jest tajemnica
wystarczy napalanie sie lub podniecanie w miejscu w ktore jest w tym czasie niodpowiednie, pozostaje jeszcze moralnosc, wychowanie, religia i pytanie, czy wolno chlastac patelnie lub wkladac lapy w nieswoje miejsce lub serwowac poezje wrazliwej kobiecie w kawiarni
koncerty beatlesow potwierdzily to w muzyce
aby to zrozumiec nalezaloby powroci do podstaw ruchania i oddzielic je od milosci
dobra, (plantacje konopii) trawka i kleczenie jest tam rowniez nie bez powodow a glowa w takiej pozycji jest na wysokosci pizdy, wysokosc mozna sobe doregulowac katem ostrym w kolanach

[ Added: 2008-11-18, 07:34 ]
do konopii mozesz podejsc jako do srodka oszalamiajacego

skąd to wziąłeś ?

milosc jest cierpieniem

bo chyba nie przewodnika po sadownictwie, bo tam dokładnie piszą jak mają się odnaleźć pokrojone dwie polówki jabłka


w kompocie