Pod pułapem podniecony erekcjato(r)
: 2009-07-01, 05:49
Pewien pan poszedł piechotą
po pastylki przeciw potom.
Piękne panie podziwiały
pana pot, pudrem pachniały.
Pana piękno promieniało,
pod pachami przepływało.
Potarł palce, potem pięty,
pobiegł prościutko przejęty,
przystanąwszy podniósł piwo,
przelazł przez płot pod pokrzywą,
potem poszedł poprzez plażę
pijąc „PERÂ??”. Pan pomarzył -
panie, plaża, piękne palmy,
pstrągi, pieśni powitalne…
Paranoja! Przyszła plaga,
pchły pogryzły psa. Powaga!
Pianka przeciw pchłom powstała.
Pięć pięćdziesiąt – przewspaniała!
Pijak pijąc, plunął potem,
popadały pchły pod płotem.
Politycy pieprząc prawo
popijali płyn potrawą.
Pić potrzeba przełykając,
pod pubem prędko przystając,
potem prawo przeinaczyć,
pospólstwu pały prostaczyć,
pod pręgierzem, ponad prawem,
posilając przed podziałem.
Pan profesor przed południem,
podniecił panią przecudnie.
Pani pragnąc profesora
pogłaskała pomidora
pod pierzyną posapując,
pieszcząc palcem, podrygując.
Puls przyśpieszył przeogromnie,
postękując półprzytomnie
prężnie pchnął pełen przegięcia,
prychnął, padł pewien poczęcia.
Pierniczony pan profesor
podłączył puls pod procesor,
potem patrzył poprzez palce
próbując pieścić padalce.
Pielęgniarka przewspaniała
pośladki pokazywała.
Po przeszczepie podnieceni
pięli prężne przyrodzenie.
Przerwała pokaz przemiła,
paltem pupę przysłoniła
Pedant palto przymierzając,
panoramę podziwiając
pieska pępek pocałował,
palnął, pod płotem pochował.
Policjanci podjechali,
pałami poczęstowali.
Pająk przędząc pajęczynę,
pragnął pojąć płci przyczynę
postanowił pisać pieśni
po posiłku pełnym pleśni.
Poczynając perorował,
prezerwatyw pęk pochował.
Proboszcz prawiąc politycznie
parafian pukał prześlicznie,
po pacierzach pełen puchar
przechylił, pijąc psiajucha,
potem piał pienia przecudnie
przez poranek, przez południe.
Przytulona pod platanem
pani podniecona panem
pieściła piękno przejrzyste
poprzez portki przeźroczyste,
potem patrząc przeciekawa
pod publiczkę pogrywała.
Pewien papież przykazywał
prosto palcem pokazywał
prezerwatyw pęk przynosząc,
Polaków pokornie prosząc:
przewietrzajcie przyrodzenie,
produkujcie pokolenie.
pieprzcie panie podczas pracy,
przy posiłku. please Polacy!
Po próżnicy popisałem,
przy pisaniu przesypiałem
pisząc P prawie pasjami
poczułem pot pod palcami.
Pora przeto PA powiedzieć,
pójdę pić, pojeść, posiedzieć
P.P. (Po Pisaniu)
Piłem po próżnicy,
ponieważ procenty przestały poniewierać.
Płyn pięćdziesięcioprocentowy,
potrafi przewrócić,
przeszkodzić przy przejściu przez pasy.
Policjant przerażony,
pogroził palcem,
przymknął powieki,
przemądrzale poradził,
przypominając przepisy
przechodzenia przez przejście.
Podziękowałem pięknie,
pocałowałem pałkę przepraszając pokornie
patrząc prosto poniżej pasa.
piszący po przeszczepie
po pastylki przeciw potom.
Piękne panie podziwiały
pana pot, pudrem pachniały.
Pana piękno promieniało,
pod pachami przepływało.
Potarł palce, potem pięty,
pobiegł prościutko przejęty,
przystanąwszy podniósł piwo,
przelazł przez płot pod pokrzywą,
potem poszedł poprzez plażę
pijąc „PERÂ??”. Pan pomarzył -
panie, plaża, piękne palmy,
pstrągi, pieśni powitalne…
Paranoja! Przyszła plaga,
pchły pogryzły psa. Powaga!
Pianka przeciw pchłom powstała.
Pięć pięćdziesiąt – przewspaniała!
Pijak pijąc, plunął potem,
popadały pchły pod płotem.
Politycy pieprząc prawo
popijali płyn potrawą.
Pić potrzeba przełykając,
pod pubem prędko przystając,
potem prawo przeinaczyć,
pospólstwu pały prostaczyć,
pod pręgierzem, ponad prawem,
posilając przed podziałem.
Pan profesor przed południem,
podniecił panią przecudnie.
Pani pragnąc profesora
pogłaskała pomidora
pod pierzyną posapując,
pieszcząc palcem, podrygując.
Puls przyśpieszył przeogromnie,
postękując półprzytomnie
prężnie pchnął pełen przegięcia,
prychnął, padł pewien poczęcia.
Pierniczony pan profesor
podłączył puls pod procesor,
potem patrzył poprzez palce
próbując pieścić padalce.
Pielęgniarka przewspaniała
pośladki pokazywała.
Po przeszczepie podnieceni
pięli prężne przyrodzenie.
Przerwała pokaz przemiła,
paltem pupę przysłoniła
Pedant palto przymierzając,
panoramę podziwiając
pieska pępek pocałował,
palnął, pod płotem pochował.
Policjanci podjechali,
pałami poczęstowali.
Pająk przędząc pajęczynę,
pragnął pojąć płci przyczynę
postanowił pisać pieśni
po posiłku pełnym pleśni.
Poczynając perorował,
prezerwatyw pęk pochował.
Proboszcz prawiąc politycznie
parafian pukał prześlicznie,
po pacierzach pełen puchar
przechylił, pijąc psiajucha,
potem piał pienia przecudnie
przez poranek, przez południe.
Przytulona pod platanem
pani podniecona panem
pieściła piękno przejrzyste
poprzez portki przeźroczyste,
potem patrząc przeciekawa
pod publiczkę pogrywała.
Pewien papież przykazywał
prosto palcem pokazywał
prezerwatyw pęk przynosząc,
Polaków pokornie prosząc:
przewietrzajcie przyrodzenie,
produkujcie pokolenie.
pieprzcie panie podczas pracy,
przy posiłku. please Polacy!
Po próżnicy popisałem,
przy pisaniu przesypiałem
pisząc P prawie pasjami
poczułem pot pod palcami.
Pora przeto PA powiedzieć,
pójdę pić, pojeść, posiedzieć
P.P. (Po Pisaniu)
Piłem po próżnicy,
ponieważ procenty przestały poniewierać.
Płyn pięćdziesięcioprocentowy,
potrafi przewrócić,
przeszkodzić przy przejściu przez pasy.
Policjant przerażony,
pogroził palcem,
przymknął powieki,
przemądrzale poradził,
przypominając przepisy
przechodzenia przez przejście.
Podziękowałem pięknie,
pocałowałem pałkę przepraszając pokornie
patrząc prosto poniżej pasa.
piszący po przeszczepie