musiał wróżyć mi twarzą
i pod groźbą trzaśnięcia drzwiami
pozwolił wsadzać między przecinki dowcipy o blondynkach
zamiast postawić diagnozę

teraz chodzę się puszczać
najbardziej lubię świętego łukasza, bo ma ładny uśmiech
pstro w głowie
i zawsze twardego członka który nie pozwala myśleć
że istnieje coś ponad niewyobrażalną przyjemność
wkładania żelków do buzi

roman dla odmiany chodzi w trampkach zawiązując więź
a przed seksem pyta
czy krawat w żółte tulipany pasuje do czerwonej koszuli
kiedy już nie mogę gotować przypalonych obiadów
ani zastanawiać się dlaczego
to woda leci z niego
bo łapię motyle i ostatnie chwile z życia


















































przed zakonem

no skoro ania zaczęła, to już wiadomo, że konkurs naprawdę się zaczął!
a więc tak:
tytuł - świadomy wybór
tekst - peelka znużona beznadziejnymi facetami

a teraz powiedz mi, co jeszcze oprócz zakonu mogłaś
dać w awersacji (nie naruszając zasad logiki)?
tnje, ale wiem, że to dopiero rozgrzewka.
pzdr.

juz nic, bo ona zeby zobaczyć ducha, to najpierw musiała dać ciała

ann
ad vocem: czy tekst musi być do tego stopnia "uniwersalny" żeby pasowała do niego nieskończona ilość awersacji. Niech będzie ta jedna jedyna właściwa.pomysł OK. mnie się podoba.pozdrawiam

cebreiro napisala kiedys o podobnej awersacji















bez watpienia lepiej

No lepiej.
Chociaż eksplozji nie ma.