ere
: 2009-08-23, 20:44
Nie pytaj mnie o przeszłość,
bo to tak jakbyś chciał wepchnąć się we mnie.
Głębokie gardło ? Nie, nie lubię endoskopii.
Zbyt wiele wspomnień
zalega w okopconej fifce tchawicy.
Chwila nieuwagi, a osad szczęścia rozsypie się
jak haszysz w dłoni. Zbękarci płuco,
przekrwi mózg. Rozpocznie się kolejny ciąg
chronicznej lewitacji.
Nic nie będzie pewne. Lata przeobraża się w miesiące,
miesiące w dni. Niedorozwinięte przejawy polskości
dojrzeją do świata. Wtedy zstąpimy z konopnych chmur.
My, odtrącone dzieci spragnione sutek
gwiazd Hollywoodu
bo to tak jakbyś chciał wepchnąć się we mnie.
Głębokie gardło ? Nie, nie lubię endoskopii.
Zbyt wiele wspomnień
zalega w okopconej fifce tchawicy.
Chwila nieuwagi, a osad szczęścia rozsypie się
jak haszysz w dłoni. Zbękarci płuco,
przekrwi mózg. Rozpocznie się kolejny ciąg
chronicznej lewitacji.
Nic nie będzie pewne. Lata przeobraża się w miesiące,
miesiące w dni. Niedorozwinięte przejawy polskości
dojrzeją do świata. Wtedy zstąpimy z konopnych chmur.
My, odtrącone dzieci spragnione sutek
gwiazd Hollywoodu