erekcjato o miłości
: 2010-07-16, 20:57
nie tylko tuż przed z tobą łagodnieję
zwinięty w kłębuszek
wzbudzasz we mnie czułość
nie brzydzę się ani jednego twojego zarzyganego kawałka
chcę ci zrobić loda bo nasze są języki
kiedy leżysz gotowy
na śmiertelny wypadek
który wygadałeś
jak słońce paliło niemiłosiernie
a ja rozbierałam cię z białego podkoszulka
oszołomionym wzrokiem
flaszka z atramentem miała pomóc w dokładnym obmacywaniu pośladków
przełamałam śmiałość w disco pomyliłam rozkroki
i nie musiałeś mnie zaciągnąć rozumem na pole
żebym mogła cię wszędzie całować
na twoim weselu
zwinięty w kłębuszek
wzbudzasz we mnie czułość
nie brzydzę się ani jednego twojego zarzyganego kawałka
chcę ci zrobić loda bo nasze są języki
kiedy leżysz gotowy
na śmiertelny wypadek
który wygadałeś
jak słońce paliło niemiłosiernie
a ja rozbierałam cię z białego podkoszulka
oszołomionym wzrokiem
flaszka z atramentem miała pomóc w dokładnym obmacywaniu pośladków
przełamałam śmiałość w disco pomyliłam rozkroki
i nie musiałeś mnie zaciągnąć rozumem na pole
żebym mogła cię wszędzie całować
na twoim weselu