erekcjato bez klamki (obligatoryjne)
: 2017-03-15, 00:58
i (widzisz?) marzec jeszcze
przychodzą do nas błazny i córki
faryzeuszy demonizują szarość źrenic
nocnych szafek parkanów mostów
automatycznie kroją się w pastylki nocą wklejają
w pełnię szczęścia
chłopcy wyostrzeni w paliki zmysłów
łamią palce od czasu do czasu
błyska słońcem
w telewizorze (patrzysz?) pogoda
kapryśna bardziej niż u nas i ludzie
jakby bliżsi prawdzie wyżsi jakby
niż najwyższa z nam objawionych
za tym oknem
wciąż toczy się wojna
na wykrzyczenie nieba z siebie
cudowny obraz
jak słońce (widzisz?) krąży
między ustami a garścią recept
na każdym gwoździu wisi przymus
by zrobić miejsce innym
dać sobie (słyszysz?) spokój
i wyjść
nareszcie wyjść
na głupca
przychodzą do nas błazny i córki
faryzeuszy demonizują szarość źrenic
nocnych szafek parkanów mostów
automatycznie kroją się w pastylki nocą wklejają
w pełnię szczęścia
chłopcy wyostrzeni w paliki zmysłów
łamią palce od czasu do czasu
błyska słońcem
w telewizorze (patrzysz?) pogoda
kapryśna bardziej niż u nas i ludzie
jakby bliżsi prawdzie wyżsi jakby
niż najwyższa z nam objawionych
za tym oknem
wciąż toczy się wojna
na wykrzyczenie nieba z siebie
cudowny obraz
jak słońce (widzisz?) krąży
między ustami a garścią recept
na każdym gwoździu wisi przymus
by zrobić miejsce innym
dać sobie (słyszysz?) spokój
i wyjść
nareszcie wyjść
na głupca