z marszałkowskiej
: 2008-06-04, 08:03
Przed ślubem
Ona: ciao Janek
On: no nareszcie, już tak długo czekam
Ona: może chcesz, żebym poszła?
On: nie!!!, no co ci przyszło do głowy?, sama myśl o tym jest dla mnie straszna
Ona: kochasz mnie?
On: oczywiście... o każdej porze dnia i nocy
Ona: czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On: nie, nigdy!, dlaczego pytasz?
Ona: chcesz mnie pocałować?
On: tak, za każdym razem i przy każdej okazji
Ona: czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On: zwariowałaś?, przecież wiesz jaki jestem
Ona: czy mogę ci zaufać?
On: tak
Ona: kochanie...
Siedem lat po ślubie czytajcie od dołu
Ona: ciao Janek
On: no nareszcie, już tak długo czekam
Ona: może chcesz, żebym poszła?
On: nie!!!, no co ci przyszło do głowy?, sama myśl o tym jest dla mnie straszna
Ona: kochasz mnie?
On: oczywiście... o każdej porze dnia i nocy
Ona: czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On: nie, nigdy!, dlaczego pytasz?
Ona: chcesz mnie pocałować?
On: tak, za każdym razem i przy każdej okazji
Ona: czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On: zwariowałaś?, przecież wiesz jaki jestem
Ona: czy mogę ci zaufać?
On: tak
Ona: kochanie...
Siedem lat po ślubie czytajcie od dołu