tylko do Antyczki
: 2010-09-02, 22:00
straciłem na tak zwaną chwilę przytomność
w ciągu tygodnia ominęło mnie siedem rocznic
125 niewymienialnych jubileuszy zwartych róż
przesadnie wybarwionych
między nimi 25 lecie skoku przez strach w strach
ślimak w biegu zwycięstwa i zemsty za lata posuchy
minęłaś mnie ty bo nie miałaś wyłupiastych oczu
przegapiłem przeszkodę a szkoda pory deszczu spowodowaną niewydolnością atlantyckiego pęcherza
i okrutnym żartem asymilowanego od trzech pokoleń Indianina made in Peru zanurzonego w dżungli Needle w Zurichu po strzępy żył
przesadził z zaklinaniem
teraz mogę się rozpasać i rozwodzić na złe
tylko spiję niepisaną rozmazaną śmietanę
w ciągu tygodnia ominęło mnie siedem rocznic
125 niewymienialnych jubileuszy zwartych róż
przesadnie wybarwionych
między nimi 25 lecie skoku przez strach w strach
ślimak w biegu zwycięstwa i zemsty za lata posuchy
minęłaś mnie ty bo nie miałaś wyłupiastych oczu
przegapiłem przeszkodę a szkoda pory deszczu spowodowaną niewydolnością atlantyckiego pęcherza
i okrutnym żartem asymilowanego od trzech pokoleń Indianina made in Peru zanurzonego w dżungli Needle w Zurichu po strzępy żył
przesadził z zaklinaniem
teraz mogę się rozpasać i rozwodzić na złe
tylko spiję niepisaną rozmazaną śmietanę