wchodzę w wiek średni, chromolę
: 2012-04-02, 22:01
tata umiera
otrzepuję z ramienia rozświetlacz
w kuleczkach
powinien zetrzeć z mojej twarzy
wszelkie ślady
porannego rozedrgania
to wielkie koło życia
tłumaczy dyrektor musimy
być otwarci na cykle natury
postukuje obcasami o posadzkę z granitu
był najdroższy
pod powiekami mam
jego ciepłe dłonie ratowały
zwęglonych zielone oczy
z okrzykiem życie!
w wychudzonej twarzy
cały pachniał tytoniem
spokój może mieć w sobie
chyba tylko siedmiolatka
patrząc w gwiazdy
widzi Króla Lwa, Boga
i biedronki
otrzepuję z ramienia rozświetlacz
w kuleczkach
powinien zetrzeć z mojej twarzy
wszelkie ślady
porannego rozedrgania
to wielkie koło życia
tłumaczy dyrektor musimy
być otwarci na cykle natury
postukuje obcasami o posadzkę z granitu
był najdroższy
pod powiekami mam
jego ciepłe dłonie ratowały
zwęglonych zielone oczy
z okrzykiem życie!
w wychudzonej twarzy
cały pachniał tytoniem
spokój może mieć w sobie
chyba tylko siedmiolatka
patrząc w gwiazdy
widzi Króla Lwa, Boga
i biedronki