Strona 1 z 1

na żubrach

: 2012-05-06, 19:35
autor: robert kobryń
gdy szeptucha szepcze mi do ucha
ptaków śpiewu, rechotu żab słucham
widziałem wilka, kilka jenotów
no, może to były psy lub koty

czarnej olszy w herbacie pływa kwiatostan
przez olsy na grądy trzeba się wydostać
do jesionów, wiązów, topoli osiki
niestraszna dla nas straż graniczna, ni dziki

francuskie ogrody w mieście Kononowicza
angielski w Białowieży, tak tutaj naliczam
biało niebieskie cerkwie, tatarskie meczety
zaniedbane bożnice chasydzkie, o rety

: 2012-05-07, 15:57
autor: fobiak
dobry wiersz

: 2012-05-07, 21:12
autor: robert kobryń
to nie wiersz, to twór rajistyczny

: 2012-06-15, 20:44
autor: remik
dobry wiersz

: 2012-06-15, 21:01
autor: robert kobryń
zajebisty