Kłusownik
: 2012-06-19, 15:41
Położył Cię w swym łóżku
Traktował jak królewnę
Patrzyłaś w jego oczy
Myślałaś że da serce
Bardzo się pomyliłaś
Nic nie dostaniesz więcej
Jesteś tylko zabawka
Zwiększasz jego kolekcje
A mimo to się łudzisz
Że będzie z tobą wiecznie
Chodź gdzieś tam w środku czujesz
Że to jest niebezpieczne
A zawsze gdy go widzisz
Przyspiesza bicie serce
Zrobiła byś tak wiele
By wziął Cię w swoje ręce
On sprytnie Cię w nie chwyta
I bierze jak najwięcej
Co w zamian otrzymujesz?
Prócz gorzkich łez nic więcej
Bo znów dałaś się złapać
W sprytną pułapkę lisa
On przebiegle i chytrze
Znów w sidła swe cię schwytał
Traktował jak królewnę
Patrzyłaś w jego oczy
Myślałaś że da serce
Bardzo się pomyliłaś
Nic nie dostaniesz więcej
Jesteś tylko zabawka
Zwiększasz jego kolekcje
A mimo to się łudzisz
Że będzie z tobą wiecznie
Chodź gdzieś tam w środku czujesz
Że to jest niebezpieczne
A zawsze gdy go widzisz
Przyspiesza bicie serce
Zrobiła byś tak wiele
By wziął Cię w swoje ręce
On sprytnie Cię w nie chwyta
I bierze jak najwięcej
Co w zamian otrzymujesz?
Prócz gorzkich łez nic więcej
Bo znów dałaś się złapać
W sprytną pułapkę lisa
On przebiegle i chytrze
Znów w sidła swe cię schwytał