skończ z tą burzą
i tak ucichnie jak każdy hałas
uszy można zatkać dłońmi
słowa wyciszyć watą wielu znaczeń
podtekstami zapisać płaszczyzny (nie) porozumień

nie grzmij z jasnego nieba
bo strach jest oswojony i nie zbierze się
na drżenie rąk arytmię
miał swoją szansę kiedyś
kiedy uderzał w pojedynkę

a ja w międzyczasie odsłucham
zgrzyty płynące z czarnego krążka
odtworzę stare nuty
i skomponuję sprzyjającą
prognozę pogody

Bardzo przekonywujące i zgrabnie podane stanowisko.

elutka pisze:skończ z tą burzą
i tak ucichnie jak każdy hałas
uszy można zatkać dłońmi
słowa wyciszyć watą wielu znaczeń
podtekstami zapisać płaszczyzny (nie) porozumień

nie grzmij z jasnego nieba
bo strach jest oswojony i nie zbierze się
na drżenie rąk arytmię
miał swoją szansę kiedyś
kiedy uderzał w pojedynkę

a ja w międzyczasie odsłucham
zgrzyty płynące z czarnego krążka
odtworzę stare nuty
i skomponuję sprzyjającą
prognozę pogody

A bez domu, bez lokum, bez techniki stałaby pod gołym niebem i srała ze strachu pod siebie i tylko błyski pokazywałyby oczy zalane strachem, nieoswojonym.
Z kolei ciekawe kto pierwszy wszedł do jaskini, kobieta czy mężczyzna?
I nie ważne czy to jest dosłownie napisane, czy jaskinia to jaskinia, czy też konwenanse, szkoda tylko że właśnie w taki sposób Pilka radzi sobie z burzą jak można przeczytać powyżej.

a to pilki wybory:)