Strona 1 z 1

leszczynowe cienie

: 2013-01-24, 10:45
autor: elutka
drżą cienie
leszczyna figluje z podmuchem
chwyta za języki małe czupiradła
turlają pod nogami za namową słońca
łaskoczą leśne runo
radosne umizgi

***

podglądam podsłuchuję - zazdrosna o niebo
skrawkami rozrzucone na oślep szczęśliwe
wplecione niczym wstążki w warkocze listowia
szmer pięści już membranę
niecierpliwie milknie bez słów a wymownie

czekam na kadr kolejny wplątana w odgłosy
wyjmuję z cienia śmiechy - dawno wyciszone
zamknięte w opatrzności ochronnej łupiny
i chowam do kieszeni na czarną godzinę

***

drżą cienie
drży leszczyna wietrznym niepokojem
i wiecznym przekonaniem że ominie burza
lapczywie chwyta smugi żarliwość otula
wiedzie na pokuszenie
w cieniste ułudy

: 2013-01-28, 18:32
autor: andreas43
Bardzo nastrojowe.
Tak mi się nasunęło:

kiedyś w leszczynie
chłopak szeptał dziewczynie
zbierał jej orzechy
teraz ona liczy mu grzechy

Ale to inna bajka.
Pozdr.

: 2013-01-28, 21:24
autor: elutka
Andreasie, Twoje skojarzenie mnie cieszy. Dobór słownictwa w tekście miał wieść na płocie beztroskie ścieżki. Niekoniecznie do liczenia grzechów, ale... :) pozdr.