Strona 1 z 1
na linii najmniejszego oporu
: 2013-06-10, 10:25
autor: nuel
wszystko było na wyciągnięcie
i do polizania
jeszcze wczoraj
teraz zaschło mi w gardle
i sprały się ręce
za krótkie...zbyt wątłe...
- nie sięgnę
nie mam pomysłu na dzisiejszy obiad
i kolejne lato
nie znam sposobu na siebie
przechodzę
przychodzę
odchodzę
nieprzewidywalnie (od?)-wracam
- na drugą stronę
układam lakier na paznokciach
a włosy na poduszce
próbne bilanse lewatywą potrzeb
miotam się
trzepotem ćmy przy lampce
uciekam się...
uciekam stąd...
i wolną wolę
w dobre ręce oddam
Re: na linii najmniejszego oporu
: 2013-06-10, 10:45
autor: fobiak
nuel pisze:wszystko było na wyciągnięcie
i do polizania
jeszcze wczoraj
teraz zaschło mi w gardle
i sprały się ręce
za krótkie...zbyt wątłe...
- nie sięgnę
nie mam pomysłu na dzisiejszy obiad
i kolejne lato
nie znam sposobu na siebie
przechodzę
przychodzę
odchodzę
nieprzewidywalnie (od?)-wracam
- na drugą stronę
układam lakier na paznokciach
a włosy na poduszce
próbne bilanse lewatywą potrzeb
miotam się
trzepotem ćmy przy lampce
uciekam się...
uciekam stąd...
i wolną wolę
w dobre ręce oddam
kierowcy tiru
: 2013-06-10, 10:50
autor: nuel
...chyba tira?
eeeee tam fobiak
jak już na linii- to raczej akrobacie cyrkowemu
ps.
skomentowałbyś zamiast bawić się w lifting
lewatywą
naciąganej awersacji
: 2013-06-10, 11:05
autor: fobiak
"dziwię się wzburzeniu.
przecież to prosty zapis, podobny do zapisów naszej Nobliski.
proste słowa, zwieciadło zwykłych odczuć, bez ozdobników, jak u naszej Noblistki.
ten wiersz nie ma problemów, problemy mają czytelnicy.
prosty człowiek id:1242 [2013-06-10 00:30:41]"
no wlasnie, ja nawet na prostych zapisach sie nie znam
: 2013-06-11, 08:48
autor: andreas43
Dobre i z przekazem.
nuel pisze: wolną wolę
w dobre ręce oddam
przed ołtarzem
: 2013-06-11, 13:30
autor: nuel
pewien Fobiak nie z Warszawy
tak dla hecy i zabawy
Noblistką szafuje
i kpiną pudruje
komentarze by nie wyjść z wprawy

: 2013-06-11, 13:35
autor: nuel
wiesz andre, może i masz rację
może to też sposób
na erekcjato
bo nie na psycho(-loga? -patę?) przecież
