Zew krwi
Moderator: Gacek
Zew krwi
co się do cholery nędzy dzieje!
łeb mi pęka w szwach od natłoku
a ja nie potrafię dać im upustu
w śmiałym wierszu
chyba jestem zablokowany
albo to widmo andropauzy
która chce dać swój upust
ilością zapisywanych kartek
które mają tworzyć moją historię
nie! nie będę ulegał pokusie
chodzenia na skróty
to zbyt łatwe i infantylne
moje ego ma długą historię
bez handicapu przynależnego parweniuszom
nie potrafię płakać niebieskimi łzami
a krwi nie chcę ronić
łeb mi pęka w szwach od natłoku
a ja nie potrafię dać im upustu
w śmiałym wierszu
chyba jestem zablokowany
albo to widmo andropauzy
która chce dać swój upust
ilością zapisywanych kartek
które mają tworzyć moją historię
nie! nie będę ulegał pokusie
chodzenia na skróty
to zbyt łatwe i infantylne
moje ego ma długą historię
bez handicapu przynależnego parweniuszom
nie potrafię płakać niebieskimi łzami
a krwi nie chcę ronić
cierpienia dojrzewającego poety :)
co się do cholery nędzy dzieje!
łeb mi pęka w szwach od natłoku
a ja nie potrafię dać im upustu
w śmiałym wierszu
ja tam zwykle używam soczystego sformuowania "do kurwy nędzy"
"do cholery nędzy" jest takie... miękkie i ugładzone... nie pasuje do autentyzmu cierpienia peela
chyba jestem zablokowany
albo to widmo andropauzy
która chce dać swój upust
ilością zapisywanych kartek
które mają tworzyć moją historię
które-które... trochę psuje melodię
nie! nie będę ulegał pokusie
chodzenia na skróty
to zbyt łatwe i infantylne
czyli peel jednak nie będzie popełniał wybebeszania przez zapisywanie kartek?
moje ego ma długą historię
bez handicapu przynależnego parweniuszom
nie potrafię płakać niebieskimi łzami
a krwi nie chcę ronić
tak, peel nie będzie się wywnętrzał, bo to szkodzi jego mniemaniu o manierach arystokratycznych
zauważyłem, że lubisz słowo "handicap"... no, skoro lubisz... to niech i tak będzie
ten tytuł sugeruje powiązanie z powieścią J. Londona. Jeśli nie bylo takiego zamiaru - może nieco gmatwać czytelnikowi ścieżki interpretacyjne.
łeb mi pęka w szwach od natłoku
a ja nie potrafię dać im upustu
w śmiałym wierszu
ja tam zwykle używam soczystego sformuowania "do kurwy nędzy"
"do cholery nędzy" jest takie... miękkie i ugładzone... nie pasuje do autentyzmu cierpienia peela

chyba jestem zablokowany
albo to widmo andropauzy
która chce dać swój upust
ilością zapisywanych kartek
które mają tworzyć moją historię
które-które... trochę psuje melodię
nie! nie będę ulegał pokusie
chodzenia na skróty
to zbyt łatwe i infantylne
czyli peel jednak nie będzie popełniał wybebeszania przez zapisywanie kartek?
moje ego ma długą historię
bez handicapu przynależnego parweniuszom
nie potrafię płakać niebieskimi łzami
a krwi nie chcę ronić
tak, peel nie będzie się wywnętrzał, bo to szkodzi jego mniemaniu o manierach arystokratycznych

zauważyłem, że lubisz słowo "handicap"... no, skoro lubisz... to niech i tak będzie

ten tytuł sugeruje powiązanie z powieścią J. Londona. Jeśli nie bylo takiego zamiaru - może nieco gmatwać czytelnikowi ścieżki interpretacyjne.
Re: cierpienia dojrzewającego poety :)
dean pisze:co się do cholery nędzy dzieje!
łeb mi pęka w szwach od natłoku
a ja nie potrafię dać im upustu
w śmiałym wierszu
ja tam zwykle używam soczystego sformuowania "do kurwy nędzy"
"do cholery nędzy" jest takie... miękkie i ugładzone... nie pasuje do autentyzmu cierpienia peela![]()
chyba jestem zablokowany
albo to widmo andropauzy
która chce dać swój upust
ilością zapisywanych kartek
które mają tworzyć moją historię
które-które... trochę psuje melodię
nie! nie będę ulegał pokusie
chodzenia na skróty
to zbyt łatwe i infantylne
czyli peel jednak nie będzie popełniał wybebeszania przez zapisywanie kartek?
moje ego ma długą historię
bez handicapu przynależnego parweniuszom
nie potrafię płakać niebieskimi łzami
a krwi nie chcę ronić
tak, peel nie będzie się wywnętrzał, bo to szkodzi jego mniemaniu o manierach arystokratycznych![]()
zauważyłem, że lubisz słowo "handicap"... no, skoro lubisz... to niech i tak będzie![]()
ten tytuł sugeruje powiązanie z powieścią J. Londona. Jeśli nie bylo takiego zamiaru - może nieco gmatwać czytelnikowi ścieżki interpretacyjne.
rzeczywiście! - miało być do qrwy nędzy, potem był trzykropek, aż w końcu zastosowałe cholerę

nad tym "które" się zastanowię- jest w tym troch ę racji i mnie to nie pasowało, ale pisałem dzisiaj w biegu

ztym "wybeszaniem kartek"m to skrót myślowy odnoszacy się do zmęczenia poezją, a szczególnie z ludxmi próbującymi się parać ta sztuką

czy peel będzie się wywnętrzał? nie wiem- on jest arystokratą rodowym

Co do Londona - nie było takiego zamiaru- jest to zwykła tęsknota peela za swoimi korzeniami

handicap!? - słusznie zauważyłeś , użyłem tego słowa w trzech swoich wierszach- chyba ono się gdzieś zakodowało w podświadomości- postaram się je omijać

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości