Stringi
: 2018-06-01, 06:39
STRINGI
Coraz cieplej jest na dworze,
Jutro stringi letnie włożę,
Żeby cenne me klejnoty,
Nie oblały siódme poty.
Jak zawsze będę wkurzony,
No bo nie wiem z której strony,
Jaki sznurek idzie z tyłu,
Żeby mi wygodnie było.
Aby skrócić swoje męki,
Z której gruby, z której cienki,
Żeby nie kręcić gitary,
Włożę naraz obie pary
I rozwiążę problem wielki,
Układając w nich bąbelki
I znów jest przyjemnie, miło,
Że tak mi się ułożyło.
Coraz cieplej jest na dworze,
Jutro stringi letnie włożę,
Żeby cenne me klejnoty,
Nie oblały siódme poty.
Jak zawsze będę wkurzony,
No bo nie wiem z której strony,
Jaki sznurek idzie z tyłu,
Żeby mi wygodnie było.
Aby skrócić swoje męki,
Z której gruby, z której cienki,
Żeby nie kręcić gitary,
Włożę naraz obie pary
I rozwiążę problem wielki,
Układając w nich bąbelki
I znów jest przyjemnie, miło,
Że tak mi się ułożyło.