∏


przecież dobrze wiesz jak bardzo się boję
pająków
a ty snujesz pajęczynę
na muszki i inne robactwo

nie zdajesz sobie nawet sprawy
że wpadłam
w to twoje jedwabne paskudztwo
i nie mogę się z niego uwolnić
za cholerę

we włosach mam długie pasma
srebrnych nitek
przylegają do mnie tak bardzo
jak powinny przylegać twoje dłonie

będę jedyną ważką w tej pajęczynie
tylko
pozwól mi poprosić
żebyś nie pozwolił mi
poddać się i przestać uciekać w twoje ramiona

Ta ostatnia strofa przekorna a wazka to niby nieustępliwa jakby niby odporna na zginanie?
zdrawiam:)

tak mnie intryguje, co to ∏ przed każdym wierszem znaczy ?

podoba mi się.

przecież dobrze wiesz jak bardzo się boję
pająków
a ty snujesz pajęczynę
na muszki i inne robactwo
pajęczyna na muszki i inne robactwo... to brzmi jak moskitiera...

nie zdajesz sobie nawet sprawy
że wpadłam
w to twoje jedwabne paskudztwo
i nie mogę się z niego uwolnić
za cholerę
pająk zawsze wie, że wpadło

we włosach mam długie pasma
srebrnych nitek
przylegają do mnie tak bardzo
jak powinny przylegać twoje dłonie
próbowałem to sobie wyobrazić... bardziej dłonie przystają niż taka pajęczyna

będę jedyną ważką w tej pajęczynie
tylko
pozwól mi poprosić
żebyś nie pozwolił mi
poddać się i przestać uciekać w twoje ramiona
ważka... piękny owad...
i teraz...
pozwól poprosić... byś nie pozwolił uciekać... w twoje ramiona...
się gubię w tym...