związałabym ci dłonie skarbie
byś nie mógł mnie odpychać
kiedy nastaje świt
a ty śpieszysz się do domu

tęsknisz gdy mnie nie ma
i czarujesz na jawie snami

gdy dochodzisz do końca
spowalniasz oddech

a tam nie ma nas
i tylko strugi deszczu płyną
zderzając się z mijającym czasem

słychać żal w płaczu burzowych chmur
nadgarstki boga skrzypią
od ich wykręcania

Ale mi się podoba! Piękny wiersz, Cieniu :)

'smugi deszczu płyną, zderzając się z mijającym czasem'...nic tylko siedzieć i wczytywać się. Â?adny wiersz.
Nawiasem nie jestem pewna czy dobrze zacytowałam, bo nie umiem sie połapać jak zrobic, by pisząc komentarz- widzieć tekst do którego się pisze :oops: [/quote]

Dodano: 2007-03-03, 00:57
Idę sobie, bo nawet idiotyczne minki sprzysięgły sie przeciw mnie ;P

Dodano: 2007-03-03, 00:58
I oczywiste jest, że deszcz strugami spływa a nie jak głupi smugami ;P

dzięki dziewczyny:)

te nadgarstki boga skrzypiące...
nawet na ateuszu robią wrażenie...

dean

kurcze
ładnie
zaraz robi się ciepło
pozdrawiam cieplutko:)))

takie troche sado maso :>

bardzo mi się podoba wiersz cieniu a te wykrecane nadgarski boga to już w ogole
swietne w zestawieniu z caloscią