widząc kruki mam nieodparte wrażenie
że w pobliżu czai się śmierć
i jestem spokojna
ale dziwnie drży moje ciało

spowolnione obrazy i
to co było staje mi w oczach
te złe wraca
a ja jakos nie mogę tego ogarnąć

jeśli tak wygląda umieranie
to nie będzie tak zle
gorzej jak nieba nade mną zabraknie...co wtedy zrobię

a jeśli będę sama?
chociaż niech kruki przy mnie będą





[img]http://[/img]

haha, cieniu, ale podobno nieba nie ma
tylko światełko w tunelu , a dalej to już tylko otwarte ramiona, tych co kiedyś tam:),
niekoniecznie należących do kółka ornitologicznego :P)

no trzeba zakładać jakąs wersję optymistyczną
a nie od razu krukowi łamać skrzydło wpadajac w nie

aureolą :)

ale swoją drogą te kruki cudne, latajace pod Twoim wierszykiem, moge je sobie jakoś ściągnać ?

możesz
wpisz w wyszukiwarkę ptaky
a potem jak wejdziesz kliknij w nie i zapisz i już:)

no ja nie wiem cieniu, bo moze się okazać, ze te ptaki pojawią mi się jakoś fallicznie, hahha, pózniej się podniece, i co ja potem z tym zrobię ;)

Ech, a jak ja o krukach czytam, to mi się od razu nasuwa: "Ruszaj się, Bruno, idziemy na piwo! " Ot, co!

elka stachurskiego?bo mam już coś z pamięcią nie tak

Stachury:)

widząc kruki mam nieodparte wrażenie
że w pobliżu czai się śmierć
i jestem spokojna
ale dziwnie drży moje ciało
też dziwnie spokojny jestem, gdy czuję, że w pobliżu czai się śmierć...
hmmm... ale dlaczego ciało drży mimo tego spokoju?

spowolnione obrazy i
to co było staje mi w oczach
te złe wraca
a ja jakos nie mogę tego ogarnąć
no, gdy wszystko co było staje przed oczami, a złe wraca i obrazy spowalniają... to faktycznie trudno ogarnąć...

jeśli tak wygląda umieranie
to nie będzie tak zle
gorzej jak nieba nade mną zabraknie...co wtedy zrobię
a tu mi niedelikatna odpowiedź na powyższe nasunęła się mimowolnie: "Będziesz kontemplować wieko trumny"
i jeszcze taka piosenka była Bauhaus "The Sky's gone Out"
niebo znikło
niebo
niebo
niebo odeszło

a jeśli będę sama?
chociaż niech kruki przy mnie będą
czyli OK te kruki są...
ptaki magiczne...
przypomniało mi się to pytanie, cieniu...
które kiedyś zadałaś...
gdzie umierają ptaki?

lubię gdy rzeczy trudnych nie ubiera się w jeszcze bardziej skomplikowane słowa...

a w kwestiach... nazwijmy je "technicznymi"...
wedle mego jeno zdania...
możnaby zrezygnować z paru zaimków...
i się zastanawiam: "to złe", "to co złe"?, "to zło"?

w powietrzu

w locie?
piękna śmierć

dean człowiek też umiera w powietrzu, i niekoniecznie w locie :)

właśnie...
w locie to niektórym tylko dane

dlatego ja wolę gumowe drzewa ;P)

a ja plastikowe obłoki

dzieki dean
bardzo ładnie rozłozyłeś to moje pisanie na łopatki:)

smętnie
to tyż pięknie
cieplutko
cieniu złoty

ależ hipnotyczne loty
pozdrawiam serdecznie

ładny wiersz z ciekawa oprawa graficzna :))

dzięki liluś:)