refleksja nad czasem
: 2007-03-04, 20:37
przegoń chmury proszę wspomnij słońca chwile
gdy ty byłaś piórkiem a ja wiatrem byłem
podniosłem do nieba stopiłem kajdany
zapłonęły szaty wśród ognia wulkanu
rozlałem się lawą i poprzez labirynt
dotarłem do źródła cudownej krynicy
lecz jak w życiu bywa tak i w tym przypadku
że lawa zastyga gdy wulkan wygasa
ruchy tektoniczne czasami przynoszą
pieśń żalu tęsknoty za zmysłów rozkoszą
została nadzieja że wulkan ożyje
powoli z letargu gwałtowną erupcję
zwiąże delikatność i czas pan płomieni
będzie nam łaskawszy gdy ognia pragnienie
snów spełnienie znajdzie
gdy ty byłaś piórkiem a ja wiatrem byłem
podniosłem do nieba stopiłem kajdany
zapłonęły szaty wśród ognia wulkanu
rozlałem się lawą i poprzez labirynt
dotarłem do źródła cudownej krynicy
lecz jak w życiu bywa tak i w tym przypadku
że lawa zastyga gdy wulkan wygasa
ruchy tektoniczne czasami przynoszą
pieśń żalu tęsknoty za zmysłów rozkoszą
została nadzieja że wulkan ożyje
powoli z letargu gwałtowną erupcję
zwiąże delikatność i czas pan płomieni
będzie nam łaskawszy gdy ognia pragnienie
snów spełnienie znajdzie