łuna zabija gwiazdy
miasta płoną
w rytmie stroboskopów
w ultrafiolecie spojrzeń
oczu tłustych
depilowanych odruchów
widziałem cię na korytarzu
ale nie patrzyłem
uśmiechnąłem się
plastikowymi wargami
nie widać horyzontu
bo to trumna

jakoś dziwnie wiosna na ciebie chłopcze działa
ale żem humor se spsuła

musze poczytać trochę twoje literki
jeszcze raz

[ Dodano: 2007-03-21, 15:46 ]
może tak
tytuł mi przetłumacz ....czo?

psychodeliczne techno

ahhhaaaaaaaaaaa to temu taki tekst
dean wybacz ale ja sie nie wypowiem
bo z bólem łba jestem w obecnej chwili:)

Powiedz mi, o co Ci w ogóle chodzi
Powiedz mi, po co Ci te kombinacje
Nie musimy się katować
Nienormalną sytuacją
Nauczymy się kochać
Przestaniemy się bać
Â?ycie stanie się muzyką
Stanie się to, co ma się stać
To co czujesz
To co wiesz

ding-dean to wcale nie bylo takie plastikowe chociaz astreasznie chciales zeby tak bylo

ja jestem w ocenie okrutny /czytaj szczery/ ...wiersz na nie...za mało treści /przekazu/ , za dużo zgranych zwrotów.
czekam na innne wiersze...bo wiem , ze potrafisz

bardzo dziękuję, milkar... tego nam tu więcej trzeba... konstruktywnej krytyki...

.....ponieważ prawdziwa cnota krytyki się nie boi...............

hahah... ewa... z tą cnotą to jakieś nieporozumienie

"depilowanych odruchów"
nie wiem dlaczego, moja uparta wyobraznia podsuwa obraz cial pozbawionych wszelkiego owlosienia na skutek chemii.

Cnota jest w sercu, a nie gdzie indziej. Christian Friedrich Hebbel

łuna zabija gwiazdy
w ultrafiolecie spojrzeń
widziałem cię na korytarzu
ale nie patrzyłem
bo to trumna