Będę Ci majową dziewczyną,
bzów zapach intensywny i trwały niosącą.
Rozświergotaną jak ptaki barwne,
tęczą kolorów, oczy urzekającą.

Jeśli zechcesz czerwcowo przybędę.
Akacjami obsypię na nowo,
rozgrzanym wieczorem wycałuję,
truskawki smak
soczysty na ustach twoich zostawię.

W lipcu przytulę słonecznie,
skwarem rozgrzeję twoje ciało,
w szumie morza ukołyszę sennie,
w kałuży deszczu ciepłego
zatańczę dla ciebie.

Sierpniową barwą kłosów złocistych
przywitam cię, utulę w trawach miękkości,
sprawię by wiosna i lato na zawsze
w twoim sercu, dzięki mnie, mogły gościć.

jakie to cieplutkie.
po mnie to raczej nalezy sie spodziewac Arktyki.
i co najwyzej noskow-eskimoskow, jako chwili najwyzszego uniesienia.

po mnie też
bo wywiało, rozwiał, zawiał, przewiało mnie dziś,
stąd taka grzałeczka:)

" Będę z tobą tańczyć bajki opowiadać słońce z pomarańczy w twoje dłonie wkładać ..."
czytając ten wiersz od razu wpada się w klimat z piosenki Grechuty
wdzięcznie śpiewnie i radośnie
bardzo mi sie podoba : )

iiiiiiiiii Tyyyyyyyyyy tylkooooo Tyyyyyyyy... będziesz Moją Paaaaaaaaaniąąąąąąąąąą... i Tyyyyyyyyyyyyy, właśnie Tyyyyyyyy... będziesz Moją Daaaaaaaaamąąąąąąąą <fałszuje przeraźliwie>

na szczescie twoje sasiedztwo nie jest uciazliwe.

hahahahah... zobaczysz jak Ci zaśpiewam... to usłyszysz przez te tory i wzgórza morenowe