Strona 1 z 1
spleen nr 333
: 2007-04-20, 16:02
autor: quenterro
slonce nadaje tej wiosnie za duzo sprzecznosci
w cieniu zimno a na placu bardzo gotuje
na drzewach pojawiaja sie te jaskrawe liscie
i kwiaty daja kontrast tak silny, ze caly brud...
wyplywa na ulice i widac ile tego bylo i jest
kobiety ubieraja sie skompo, odslaniaja ramiona
mozna podziwiac jakie niektore z nich sa piekne
i odnotowac jakie niektore z nich sa szpetne
wlasciwie jesien jest bardziej sprawiedliwa
jesien jest jakby dla nikogo
a wiosna nie dla kazdego
: 2007-04-20, 16:18
autor: dean
quen... to się na prozę nadaje... bo do wiersza to połowę powinieneś chyba wywalić...
: 2007-04-20, 17:42
autor: quenterro
wszystko idealnie pasuje. slowa zbednego tu nie ma. co ty chcesz wywalac durniu?
: 2007-04-20, 18:31
autor: dean
wiosna sprzeczna słońcem
chłód przenika w cieniu
na placu praży
zieleń i kolor kwiatów
wypłukuje cały brud
wprost na ulice
piękno zaklęte i szpetota
w odsłoniętych ramionach kobiet
jesień dla nikogo
wiosna nie dla każdego
a Ty, głąbie, gadasz i gadasz... książkę piszesz? czy list do chefa Benedetto?
: 2007-04-20, 18:37
autor: olga
dean, spokojnie.
wielu zaczynalo od zbyt rozbudowanych wersow.
ale przyklad dany przez ciebie jest trafiony i z pewnoscia mu sie przyda.
: 2007-04-20, 18:42
autor: dean
jestem perfekcyjnie spokojny na temat quena, olga... a "dureń" i "głąb" to takie nasze gejowskie, pieszczotliwe określenia

: 2007-04-20, 18:44
autor: olga
"perfekcyjnie spokojny"
juz sie nie wcinam w zwiazki mesko-meskie.
: 2007-04-20, 19:08
autor: lila
lubie Twoje pisanie bo ciekawie puentujesz ,
mnie wkurza wiosna jak nie jestem w stanie sie w niej cieszyc
co do formy to faktycznie masz za długie strofy , ale dean je troche obrzezał z naturalnosci przez nagromadzenie samych rzeczownikow nie ubranych w zdania
wystarczy że wywalisz lub zastapisz czyms krótrzym
te, tej ,to ,niektóre ,jakie, nich i takie tam rózne przysłowki partykuly imieslowy i smiecie np:
slonce nadaje *wiosnie za duzo sprzecznosci
w cieniu zimno * na słoncu prazy*
na drzewach pojawiaja sie * jaskrawe liscie i kwiaty
dajac* kontrast tak silny,
ze caly brud wyplywa na ulice
i widac ile tego bylo i jest
kobiety ubieraja sie skąpo*, odslaniaja ramiona
mozna podziwiac piękno niektórych*
lub odnotowac szpetotę innych*
wlasciwie jesien jest bardziej sprawiedliwa
jesien jest jakby dla nikogo
a wiosna nie dla kazdego