ÂŚnieżna księżniczka w lustro spogląda
i delikatnie je caluje.
Księcia swojego ciągle wygląda,
od monotonii go ratuje.
Razem w szaleństwie noc przecinają,
biegnąc za blaskiem księżyca
Rankiem zmęczeni się rozstają,
ona zabiera cząstkę jego życia.
I w samotności go pozostawia,
gdyż nie ma uczuć owa ksieżniczka
Kolejnej nocy go pozbawia,
"mówiac" ,że następna noc będzie magiczna...

kiedy napiszesz o normalnej babie, która zwyczajnie spada z konia?

Kiedyś pewnie napiszę ann heh,heh.A w tym wierszu mienem księżniczki określiłem coś,a nie kogoś:-)

no wyszło mi , że ta ksieżniczka ma na imię renia

rączkowska

[ Dodano: 2007-05-05, 20:07 ]
onanista :P)

Nie jest to renia rączkowska,ale ciekawy tok myślenia obrałaś

poprawiłeś już swoje erekcjato?

Tak ann,poprawiłem:-)

no, pójde zobaczyc czy mnie zaskoczy

[ Dodano: 2007-05-06, 09:53 ]
powiało nekrofilią , ale moze byc :)

skorzystałem z zakończenia,które zaproponował mi fobiak:-)

widziałam, jeszcze nie mam katarakty


tylko zaćme :P)

heh,heh:-)

ann13 pisze:kiedy napiszesz o normalnej babie, która zwyczajnie spada z konia?

hm może jak dojdzie do spotkania oko w oko

albo nos w nos;P)