Strona 1 z 1

po cichu

: 2007-05-17, 02:42
autor: Est
i on mi mówi że jestem piękna
więc się robię na piękną
trzepocę

bo on mi tak mówi pośród gwaru
i w dymie duszącym oczy

on mi mówi gładząc pod stołem moje nogi
że w całej tej zwykłości tak niezwykle podnoszę do ust papierosa
tak głęboko wzdycham
tak subtelnie pije czwarte piwo

on mi mówi że ma pokój dwa kroki stąd

i myślę że za dużo
za dużo tu słów

: 2007-05-17, 08:09
autor: milkar
coś w tym wierszu jest co przyciaga...moze tylko malutkie zmiany - szczególnie w wersyfikacji- i będzie OK

: 2007-05-17, 08:52
autor: Gruba Lola
o, kurde.

: 2007-05-17, 09:00
autor: tepencjaa
ja sie na poezji nie znam, ale czasami czytuje wspolczesnych poetow,
mam na mysli tych ktorych wydali:))...i oni maja wersyfikacje w głebokim powazaniu:)

: 2007-05-17, 09:43
autor: milkar
tepencjaa pisze:ja sie na poezji nie znam, ale czasami czytuje wspolczesnych poetow,
mam na mysli tych ktorych wydali:))...i oni maja wersyfikacje w głebokim powazaniu:)
Ja też czytam poetów współczesnych i wiem , ze wersyfikacja w wierszu białym! jest szczególnie "eksponowana" przez poetów, a ja wprost uważam , ze to jest jeden z wazniejszych elementów wiersza / inaczej powstaje kociokwik/. Wersyfikację w głębokim powazaniu mają poczatkujący poeci i dlatego starsi w "wierze" powinni poczatkującym zwracać uwagę na ten wazny element.
No cóz? Z uwag mozna korzystać , lub nie- jest to wola piszacego.

: 2007-05-17, 09:52
autor: lila
stonowany i przemyślany tekst

: 2007-05-17, 11:33
autor: tepencjaa
byc moze milkar ja sie nie znam..ale wersyfikacja w tych wierszach ktore czytam wydaje mi sie chaotyczna stad opinia o glebokim powazaniu, byc moze ten chaos jest celowy

: 2007-05-17, 15:16
autor: Est
bardzo dziekuje za wszelkie opinie;) sa dla mnie bardzo cenne.
dyskusja na temat wersyfikacji rowniez jest dla mnie bardzo istotna. ja sama mam zastrzezenia jedynie do wersu:
'że w całej tej zwykłości tak niezwykle podnoszę do ust papierosa ' - mysle, ze tu przydalby sie jednak podzial na dwa tzn.:
'że w całej tej zwykłości
tak niezwykle podnoszę do ust papierosa '

reszta jest przemyslana (z mojej strony), podzial nastepuje pod katem recytacji, zaczerpniecia oddechu. ale wdzieczna bylabym za ewentualne inne sugestie;)

Pani Lolu? Lolo?:) tylko Pani komentarza nie pojelam ani troche;)

dziekuje raz jeszcze za wszystkie uwagi i pozdrawiam;)

: 2007-05-17, 15:26
autor: Gruba Lola
Est, to prawidłowo zaczęła się nasza znajomość. :)

: 2007-05-17, 15:31
autor: Est
aha;) to by znaczylo, ze ja Pani nie pojme never ever, a Pani mnie?:)albo to w jedna strone tylko dziala;)

: 2007-05-17, 15:53
autor: cieniu1969
i super
a koniec wiersza jest extra:)

: 2007-05-17, 18:04
autor: elutka
na tak. Podoba się.

: 2007-05-17, 18:23
autor: pokusa
Trochę jak piosenka ;)

: 2007-05-17, 19:41
autor: olga
a to wprawne pioro pisalo.

: 2007-05-17, 19:42
autor: Waldi
no

: 2007-05-17, 21:19
autor: milkar
Est pisze:dyskusja na temat wersyfikacji rowniez jest dla mnie bardzo istotna. ja sama mam zastrzezenia jedynie do wersu:
'że w całej tej zwykłości tak niezwykle podnoszę do ust papierosa ' - mysle, ze tu przydalby sie jednak podzial na dwa tzn.:
'że w całej tej zwykłości
tak niezwykle podnoszę do ust papierosa '
iiiiiii....o to mi szło- cieszę sie , ze autor sam odnalazł ta małą wpadkę...szkoda żew inni tak lekceważą wersyfikację

: 2007-05-17, 23:33
autor: Est
milkar - ciesze sie, ze wpadlam na wlasciwy trop;)

dziekuje za 'nowe' opinie.;)
i mala sugestia - duzo bardziej wole krytyke niz pochwaly, jakos bardziej mnie to mobilizuje, wiec nie powstrzymujcie sie;) nawet jesli mialoby to zabrzmiec nieelegancko, czy niecenzuralnie;)


dwa slowa do pokusy;) a little girl;) bardzo mi sie podoba, choc moze to nieodpowiednie slowa, bardzo sa mi bliskie te slowa 'Ciekawe co człowiek czuje, gdy kocha tak namiętnie,
że gotów jest poświęcić wszystko.'
tak ode mnie... czuje harmonie i spelnienie. szczescie. tylko, ze nie jestem sobie w stanie wyobrazic nic bardziej smutnego, niz poczucie 'przezycia zycia' . gdy czujesz, ze doswiadczyles juz najpiekniejszej chwili w swoim zyciu... pytanie: co dalej?


;)nocnie pozdrawiam;)

: 2007-05-18, 12:26
autor: Książę Półkrwi
denerwuje trochę powt "on mi mówi"
ale przecież w końcu ma to swoje
uzasadnienie - niezły tekst jak na początek
pzdr

: 2007-05-18, 17:30
autor: olga
Est pisze:milkar - ciesze sie, ze wpadlam na wlasciwy trop;)

dziekuje za 'nowe' opinie.;)
i mala sugestia - duzo bardziej wole krytyke niz pochwaly, jakos bardziej mnie to mobilizuje, wiec nie powstrzymujcie sie;) nawet jesli mialoby to zabrzmiec nieelegancko, czy niecenzuralnie;)



dwa slowa do pokusy;) a little girl;) bardzo mi sie podoba, choc moze to nieodpowiednie slowa, bardzo sa mi bliskie te slowa 'Ciekawe co człowiek czuje, gdy kocha tak namiętnie,
że gotów jest poświęcić wszystko.'
tak ode mnie... czuje harmonie i spelnienie. szczescie. tylko, ze nie jestem sobie w stanie wyobrazic nic bardziej smutnego, niz poczucie 'przezycia zycia' . gdy czujesz, ze doswiadczyles juz najpiekniejszej chwili w swoim zyciu... pytanie: co dalej?


;)nocnie pozdrawiam;)

to dosyc szczegolne zyczenie i z pewnoscia zbiegna sie tutaj tacy, ktorzy nie przepuszcza takiej okazji.
a powaznie, na dluzsza mete to dosyc meczace i nie zawsze inspirujace.
bywa, ze przy takim sposobie "motywowania" najpierw wielokrotnie szlamu z dnia sie sprobuje nim uda sie choc ku powierzchni zaczac wznosic.

: 2007-05-18, 17:38
autor: lila
Est pisze: i mala sugestia - duzo bardziej wole krytyke niz pochwaly, jakos bardziej mnie to mobilizuje, wiec nie powstrzymujcie sie;) nawet jesli mialoby to zabrzmiec nieelegancko, czy niecenzuralnie;)
a ja o wiele bardziej wole zwyczajnie szczere opinie.

: 2007-05-18, 18:50
autor: Est
olga - miejmy wiec nadzieje, ze jednak sie tu nie zbiegna zastepy wrednych typow. ci, ktorzy akurat przeczytali moja prosbe pochopna;)


lila - faktycznie, to chyba najlepsza wersja;)

pozdrawiam;)

: 2007-05-20, 15:55
autor: dean
i on mi mówi że jestem piękna
więc się robię na piękną
trzepocę

czyli, że peelka nie wydaje się sobie piękną... nawet rzęsami trzepocząc

bo on mi tak mówi pośród gwaru
i w dymie duszącym oczy

czyli poszli do knajpy "się pokazać"

on mi mówi gładząc pod stołem moje nogi
że w całej tej zwykłości tak niezwykle podnoszę do ust papierosa
tak głęboko wzdycham
tak subtelnie pije czwarte piwo

a to jakiś żałosny chłystek, co tak stare numery chce sprzedać :-P

on mi mówi że ma pokój dwa kroki stąd

i myślę że za dużo
za dużo tu słów

olać go

: 2007-05-20, 18:04
autor: Est
dean;)

coz za doglebna analiza chlystka;) ubawilam sie mocno;)
chyba spreparuje jeszcze jeden tekst na ten temat, zeby poczytac komentarze;)

: 2007-05-20, 18:15
autor: Gruba Lola
ehhhh.

[ Added: 2007-05-20, 18:15 ]
powtarzalność do wyrzygania.

: 2007-05-20, 18:29
autor: Est
to chyba odzew na te moje 'pochopnosci';)