zapomniałem
zapomnij o mnie
tak, to wygodne
nie zapomniałem

nie można
nie wolno
z uczuciami tak
mówiłem ci
ostatni raz

nie ma nas
nie ma nas
nie ma nas
nie ma nas

hm, może trzeba tak mówic od razu na wstępie ?

może i racja

Gdyby wszyscy, którzy mają lub nie kogoś "na oku" postępowali tak jak to opisał dean, to sprawa miedzy dwojgiem "zakochanych" byłaby nieskomplikowana i klarowna.

Cokolwiek pomiędzy ludźmi kończy się:
Znaczy nigdy się nie zaczęło
Gdyby prawdziwie się zaczęło
nie skończyłoby się.
Cokolwiek prawdziwie się zaczyna
Nigdy się nie kończy.
Edward Stachura

jak mozna powiedziec/napisac do kogos: "zapomnij o mnie", pomijajac fakt, ze juz samo wyartykulowanie tego "zyczenia" powoduje utrwalenie tego, kogo zapomnienie ma dotyczyc.

dean, serio, no, pobierzmy się :P

nie rozumiem co tam robi to

z uczuciami tak, bo jesli podkresla tylko, ze peel tak do niej mówił, to według mnie jest tu zbędne

olga, normalnie, można.

tak, jak można zabić, zgwałcić, zaćpać, zniszczyć, napluć komuś na but, nasikać komuś do plecaka (jeden z moich wychowanków notorycznie robi to na każdej przerwie. sika koleżance, która wpadła mu w oko), utopić chomika zawiniętego w plastikową reklamówkę w rowie melioracyjnym, podpalić kota, poderżnąć psu gardło, przypalać własne dziecko żelazkiem, wystrzelać całą swoją rodzinę a na końcu strzelić sobie w głowę...

olga, można...
człowiek to monstrum zdolne do najgorszych zachowań. nawet do powiedzenia "zapomnij o mnie..."

ja wyczuwam w tym
rytmike pelna zycia
az normalnie chce
mi sie spiewac