Pistacja
: 2007-07-01, 00:43
Smutek
Szła zamyślona, wąską, parkową aleją
Liście szeleściły pod jej butami,
Nie dostrzegała jednak ich uroku
Zgubiła uśmiech, nigdzie go nie ma.
Smutek wypływał z niej
Otoczył ją swymi ramionami
Ona poddała się, złożyła mu się w ofierze,
Nie chce już walczyć, nie ma już sił.
Szła zamyślona, wąską, parkową aleją
Liście szeleściły pod jej butami,
Nie dostrzegała jednak ich uroku
Zgubiła uśmiech, nigdzie go nie ma.
Smutek wypływał z niej
Otoczył ją swymi ramionami
Ona poddała się, złożyła mu się w ofierze,
Nie chce już walczyć, nie ma już sił.