Ostatnie cięcie
: 2007-07-06, 08:44
oj zamotał! zamotał!
a wydawało się że wynalazł eliksir
- że jest niezniszczalny
te dygi wokół – te uśmiechy
i vice versa z cmokaniem dłoni
wianuszek serc i ani mru mru
nawet wtedy gdy pierwsza zmarszczka
cięła błyskawicą
później próbował resztkami
wyczynowo – rzutem na taśmę
szansonistki blakły równolegle
przeorana twarz nie wzniecała pożaru
brakowało sił na odwrócenie
a ostatnia drobina zawisła poza klepsydrą
oj zamotał ! zamotał!
a wydawało się że wynalazł eliksir
- że jest niezniszczalny
te dygi wokół – te uśmiechy
i vice versa z cmokaniem dłoni
wianuszek serc i ani mru mru
nawet wtedy gdy pierwsza zmarszczka
cięła błyskawicą
później próbował resztkami
wyczynowo – rzutem na taśmę
szansonistki blakły równolegle
przeorana twarz nie wzniecała pożaru
brakowało sił na odwrócenie
a ostatnia drobina zawisła poza klepsydrą
oj zamotał ! zamotał!