nie chodzi o to jak mówisz
że za cicho że za głośno
że za szybko że za wolno

chodzi o to
co

kiedy mówisz
dajesz słowo
dajesz siebie
wiarę dajesz

chciałam wierzyć

a ty rzucasz tym po kątach
byle ładniej
estetyczniej
jesteś taki wyjątkowy
bo się zwracasz do mnie słowy
sublimacja
nieprzeciętna
wobcować
egzystencja

ja ci powiem prostsze słowa
okłamałeś
mnie
kochanie

konsekwencje to coś więcej
niż myśl o tym co wyjść może
i niż pusta obietnica
konsekwencje
tym się różnisz mój najdroższy
od szarego człowieczyny
że gdy człowiek to ponosi
a gdy facet to omija

oklamales mnie
koffanie
jak to ladnie brzmi
miod dla uszu

chlip, chlip.

lubię Cię czytać, bo jesteś bardzo naturalna w wierszach,
takie mam dziwne odczucia,
właściwie nie przeszkadzają mi wówczas ewentualne mankamenty.
masz prosty przekaz i to się liczy